Wielu komentatorom bardzo łatwo przychodzi oskarżanie o tą akcję Rosji. No cóż, faktycznie wiele na to zdaje się wskazywać, przede wszystkim Rosja jawi się jako czynnik nieobliczalny i zdolny do wszystkiego, niczym szczur zagnany do kąta. Jeśli to faktycznie oni, to celem jest zapewne wywołanie niepokoju w Europie, który może wpłynąć na zwyżki światowych cen gazu, co zawsze może im być na rękę. Ale jest coś jeszcze: wybuchy nastąpiły w dnu otwarcie Baltic Pipe, co może być niekrytą pogróżką: "popatrzcie co możemy zrobić z WASZYM gazociągiem". To ostatnie jako motyw najbardziej uprawdopodabnia Putina jako sprawcę wybuchów- przynajmniej dla mnie
No ale nasz "uznany maż stanu" (to cytat z prasy amerykańskiej) posądził o te wybuchy USA! To oczywiście także jest możliwe, Jankesom może zależeć na eskalacji konfliktu, w końcu "jak się bawić to się bawić"- na całego! Ale jeśli to prawda, oznacza to zaostrzenie konfliktu USA z UE, a zwłaszcza z Niemcami. Jankesi pozbawiają ich w ten sposób ostatnich złudzeń co do możliwości przywrócenia stanu ante bellum. Tak, z tego puntu widzenia miało by to sens, przede wszystkim ułatwiło by Niemcom podjęcie ostatecznej decyzji odnośnie opowiedzenia się przeciw Rosji i porzucenia planów energetycznego podboju Mitteleuropy do spółki z Rosją.
A czy jest jeszcze trzecia możliwość, choć trochę prawdopodobna? A co jeśli to Niemcy? Pomysł pozornie księżycowy, w końcu po co mieli by wysadzać WŁASNY gazociąg! Każda rura ma jednak dwa końce, ta też, więc nie jest ona tylko niemiecka ale raczej niemiecko - rosyjska. Skoro więc tak łatwo nam posądzić o to Rosję to czemu nie Niemcy? No tak, ale w jakim celu? Warto zauważyć, że oba gazociągi Nord Stream straciły ostatnio dla naszych zachodnich sąsiadów wiele ze swej wartości, można zaryzykować stwierdzenie że zostali z nimi "jak Himilsbach z angielskim". Z pewnością jednak nie porzucili planów podboju "Mitteleuropy", co to to nie! To są idee na lata, dekady, albo i wieki. Wybuchy nastąpiły zaś w dniu otwarcia POLSKIEGO gazociągu, który wypieszczone niemieckie plany odsuwa znów na dekady. Czyżby więc mogło tu chodzić w rozpoczęcie zabawy w ... wysadzanie gazociągów? Wybuchy koło Bornholmu były by rodzajem zaproszenia pod adresem Putina, a idiotyczny wpis Sikorskiego nie byłby wcale taki idiotyczny (choć o wiele bardziej łajdacki niż się wydaje): chodziło by w nim o zbudowanie narracji: skoro Jankesi wysadzili wam (ruskim) wasz gazociąg, to macie prawo wysadzić im (Polakom) ich gazociąg, wszak Polska to najbliższy sojusznik USA i Ukrainy. Czy to by mnie zdziwiło? Jeśli chodzi o Radka to ani trochę, a jeśli chodzi o Niemcy ... jeszcze mniej.
Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka