No cóż, wszyscy o olimpiadzie to ja też. Z oporami, bo chciałbym trzymać się z daleka od rozdygotanych rodaków (Januszów) i ich jeremiad o tym że " jeszcze nie mamy ", "a inni już mają", "nawet tamci już mają, a my wciąż nie", nawet tamci są od nas lepsi", "nic nie zdobędziemy", "po co było tam jechać" itp itd. Tak jakby to oni (Janusze) byli w stanie cokolwiek zdobyć... Nie podejmuję się wytłumaczyć czym jest sport, ale spróbuję : czym nie jest. Otóż nie jest on działalnością usługową, w której ci co płacą (albo tak im się wydaje) oczekują dobrze wykonanej usługi, w postaci dostarczenia medali.
Ale póki co mam pewien pomysł, który może rozwiązać kilka problemów: poprawić nasze osiągnięcia medalowe na kolejnych olimpiadach i umożliwić zdobywanie medali tym których byśmy o to nigdy nie podejrzewali. Należy mianowicie użyć wszelkich wpływów i dojść by wprowadzić do programu dyscyplin olimpijskich naszą narodową dyscyplinę sportu, czyli DMUCHANIE BALONIKA. W tym nikt nie ma szans z naszymi dziennikarzami, przywiozą wór medali!
A tak na poważnie, to gdyby ktokolwiek chciał się dowiedzieć dlaczego nasi panowie nie zdobywają medali, to wszystko jest opisane tutaj: https://www.salon24.pl/u/cheshire/724774,ijo-w-ryjo-czyli-gdzie-ci-mezczyzni
Można poczytać, ale i tak wiadomo że nic się nie zmieni...
Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości