Kot z Cheshire Kot z Cheshire
399
BLOG

Moja rada dla pana premiera Mateusza Morawieckiego.

Kot z Cheshire Kot z Cheshire Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Wiem, wiem, kto by tam słuchał kota...

Ale spróbuję...

Kotłuje się w tej naszej Polsce, jedni chcą "odmrażać", inni wieszczą apokalipsę. Z jednej strony: nie można zamknąć kraju na głucho i zapędzić wszystkich do piwnicy, bo i tak głód ich w końcu wypędzi. Z drugiej strony: ryzyko (także polityczne) eskalacji epidemii jest wciąż ogromne. Trzeba to jakoś w miarę bezpiecznie wypróbować, tylko jak?

Ja mam pomysł! Otwierać i "rozmrażać" stopniowo, powoli, zaczynając od regionów (województw) z najniższym wskaznikiem zachorowań i obserwować co się będzie działo. Wiem że to politycznie trudne do przeprowadzenia, ale ma też swoje plusy! Przede wszystkim zdopinguje społeczności lokalne do autentycznej walki z zarazą zamiast udawania lub sabotażu w rodzaju pamiętnego tłoczenia ludzi w autobusach i tramwajach. Kto nie będzie miał wyników ten pozostanie w kwarantannie, a nic tak Polaków nie dopinguje do działania, jak świadomość tego że inni mają lepiej. Już oni rozliczą popaprańców którzy ich tak urządzili!

Należy określić jakieś sztywne współczynniki ilości chorych w społeczności, zejście poniżej których powoduje AUTOMATYCZNE odmrażanie sektorów życia: n% - usługi, x% - galerie, y% - sklepy itd itp. Na początek - pilotażowo- lubuskie i warmińsko- mazurskie, tydzień- dwa odczekać obserwując skutki i jeśli nie będzie tragedii to kolejne województwa.

Dobrze radzę!  To jak, zaczynamy?


Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Rozmaitości