Według sondażowni Kantar Partia komunistyczna znalazła się po raz pierwszy historii po 1990 r. pod 5 proc. granicą wybieralności do parlamentu.
Zdaniem przewodniczącego Partii Komunistycznej Czech i Moraw, V. Filipa, sondaż jest zmanipulowany i niewygodny. Prawdą jest, iż ostatnie wyniki wyborcze komunistów były najgorsze od 1921 r., czyli od powstania tej partii. Ale to się jeszcze dostali do parlamentu, teraz im ponoć grozi, że w następnych wyborach mogą już nie mieć tyle szczęścia. Być może taki trend jest pokłosiem (co za słowo!) faktu, iż obecnie ta zgoła lewicowa i roszczeniowa partia wspiera rząd oligarchy Babiša.
Orkiestry symfoniczne czy kameralne, które w nazwie swej mają wyraz Praga otrzymują zakaz występowania w Chinach. Minister kultury czeskiego rządu za to Chiny ostro skrytykował. Wezwał do siebie na dywanik chińskiego ambasadora i nakrzyczał na niego.
Chińczycy mszczą się za to, co im niedawno zrobił prezydent Pragi Zdeněk Hřib (Pirat), który chce, by z umowy partnerskiej Pragi z Pekinem wycofano punkt mówiący o tym, iż Praga (samorząd stolicy) uznaje zwierzchność Chin na Tajwanem. Pan prezydent twierdzi, że wielka polityka nie jest sprawą magistratu i taki zapis nie ma w umowie żadnego uzasadnienia.
Czescy piraci, raczej liberalno-lewicowi w swej istocie, popierają Polskę.
Chodzi o spór prowadzony przez Polskę w sprawie dyrektywy UE dot. praw autorskich. Piraci domagają się, by rząd Czech jednoznacznie poparł w tym sporze Polskę!
Dalej trwa spór o posąg marszałka Armii Czerwonej Koniewa w Pradze.
Jego córka poprzez rosyjskie media zadeklarowała chęć sprowadzenia rzeźby do Rosji. Zdaniem burmistrza praskiej szóstej dzielnicy pani Koniewowa przyczynia się w ten sposób do uspokojenia nastrojów wokół monumentu. Emocje wokół posągu wzniesionego w 1980 roku wracają co kilka lat - ktoś oblewa go czerwoną farbą, miasto dołożyło tabliczki informacyjne wyjaśniające, że Koniew co prawda wyzwolił Pragę w 1945 r., ale także utopił w krwi Powstanie Węgierskie w 1956 r. Mimo to pomnik jest i nadal celem ataków. Ratusz Pragi 6 zapakował pomnik do plandeki, to z kolei nie spodobało się komunistom i wszelkim zwolennikom Armii Czerwonej, których w Czechach nie brakuje.
Merkel zostanie Merkelową
Czeskie ministerstwo spraw wewnętrznych jest za pozostawieniem końcówki -ová w nazwiskach kobiet. Merkel ma być i nadal Merkelová. W kwestii tej własnie wyżej wspomniani PIraci są postępowi i marzą o tym, by i czeskie kobiety mogły mieć nazwiska takie same jak mężczyźni. Językoznawcy, nawet młodzi i z wyglądu alternatywni, bronią starych zasad językowych, twierdzą, że utrata -owa przyniosłaby chaos i zamieszanie.
Tyle na dziś - pominąłem najważniejszą sprawę ostatniego tygodnia - rzekomego czy nierzekomego zawieszenia postępowania karnego wobec premiera czeskiego rządu. To w sumie nic istotnego. W Czechach normalka.
A jeszcze PS
Czesi też wygrywają , acz przegrywają, to wygrywają
ten sport, jak biegają i rzucają pod sufit piłkę, Czesi w grupie na mistrzostwach w Chinach przegrali z USA, pokonali Brazylie i potem na koniec przegrali z Grecją, ale i tak awansowali (Czesi, naród koszykarzy, znaczy po ponad 30 latach, bo przed tem jakoś na te mistrzostwa nie awansowali), ponieważ Brazylia uległa USA. Czyli wystarczyło pokonać Brazylię przegrać z USA i Grecją i mamy to, awans.
vp
Czechy i Polska, osobno i razem, https://cepol.pl
Działania wywiadu komunistycznej Czechosłowacji w latach 50 -80 XX wieku, szczególnie w Ameryce Łacińskiej.
Czasami można mnie usłyszeć w Radio Wnet albo nawet zobaczyć i usłyszeć u Witolda Gadowskiego.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka