Cat100 Cat100
1722
BLOG

Smoleński zamach?

Cat100 Cat100 Polityka Obserwuj notkę 6

 

Od samego początku, od pierwszej informacji o katastrofie, od momentu podania kto był na pokładzie samolotu dręczy mnie myśl czy to była katastrofa, czy może jednak zamach...

Rosjanie swoim zachowaniem raczej nie przybliżają nas do wyjaśnienia tej tragedii. Brak dostępu do informacji, limitowana wiedza dostarczana naszym śledczym, usuwanie i niezabezpieczanie   dowodów nie prowadzą do uspokojenia, a raczej prowadzą do kolejnych spiskowych teorii.

        Tak więc jeżeli mamy myśleć o zamachu, lub go wykluczyć, to dowodów należy szukać nie na miejscu, a na świecie. Nie ma takiej opcji by lot nie był "prowadzony" przez służby przynajmniej 3-4 państw. Polskie SKW z pewnością prowadziło nasłuch i mają wiedzę o czasach przelotów, rozbicia się samolotu, rozmowach kontrolerów z naszymi samolotami i z innymi próbującymi lądować i lądującymi na lotnisku Siewiernyj. Podobne dane mają służby Rosji, Białorusi i Stanów Zjednoczonych. Nie jest wykluczone, że do momentu katastrofy inne państwa również, natomiast po katastrofie nie wyobrażam sobie żadnych służb na świecie, w kręgu zainteresowania których jest Polska, które by nie próbowały wszystkimi możliwymi kanałami zdobyć jak najwięcej informacji. Dane takie mogą być doskonałym elementem przetargowym w polityce wielu państw mających stosunki z Polską i Rosją. Problemem jest to, że nie jest to wiedza ogólna i choć uważam, że część z tych danych będzie można czy prędzej czy później pozyskać, to jednak większość jeżeli nie wszystkie będą wiedzą tajną, nie przeznaczoną dla ogółu społeczeństwa.

      Pewne jest jedno, jeżeli był to zamach, to musiały być przygotowane plany osłonowe, wielowątkowa dezinformacja. Nie ma możliwości przygotowania studyjnie wszystkich wątków i szablonów, takie sytuacje są dynamiczne i służby musiałyby na bieżąco modyfikować swoje działania. Prawdopodobne jest, że pierwsze komunikaty dezinformujące musiałyby być zmieniane zależnie od rozwoju sytuacji, od informacji które przedostały się do opinii publicznej i jawnego obiegu. Do oceny istotne są pierwsze oficjalne komunikaty i ich zmiany w czasie. W tym zakresie niepokojące są błędnie podawane godziny katastrofy, fałszywe komunikaty kontrolerów. Może to sugerować korygowanie wcześniejszych komunikatów właśnie ze względu na wiedzę opinni publicznej pozyskaną z innych źródeł niż oficjalne.

Podstawowym zagrożeniem "posypania" się planu są pierwsze godziny i dni po akcji. W tym czasie grozi nieprzewidywalny rozwój wypadków. Każdy następny dzień przynosi uspokojenie działań, sytuacja staje się przewidywalna, scenariusze coraz bardziej dopasowane i lepiej udokumentowane. Nie ma zagrożenia niespodziewanego wypłynięcia informacji lub faktu. Służby otrzymują informacje o wiedzy innych na temat katastrofy. Opracowują reakcje na ewentualne wrzutki. Opracowują kanały pozyskania .

Najbardziej martwi mnie właśnie czas. Zaraz, na początku niektóre prawdziwe informacje mogły przejść do ogólnego obiegu. Teraz rzeczywiste informacje mają konkretnych gospodarzy, którzy mogą mieć różne interesy związane z ich pozyskaniem i posiadaniem. Bez pozyskania dla śledztwa grup zainteresowanych ujawnieniem choćby części wiedzy posiadanej przez służby nie widzę możliwości wyjaśnienia sprawy, oczywiście jeżeli powodem wypadku był zamach. Mam przeświadczenie, że wokół Smoleńska toczy się gra wywiadów, służb nie zawsze dążących do prawdy, a częściej do realizacji własnych celów.

     Historia uczy, że Rosja ma bardzo dobrą dyplomację i służby. Błędy jednak zdarzają się najlepszym ( zamach przeprowadzony przez Mosad sfilmowany przez kamery monitoringu, zamach w Dubaju który podobnie zchrzanili Rosjanie, zabicie Litwinienki itd) i analiza faktów, krytyczny osąd otrzymywanych informacji jest kluczowym elementem, który może doprowadzić do odkrycia prawdy o katastrofie smoleńskiej, dlatego dokumentowanie pojawiających się informacji, ocena ich wiarygodności, porównanie, analiza są jedynymi instrumentami śledztwa obywatelskiego. Podziwiam pracę włożoną w zebranie dostępnej dokumentacji przez wielu forumowiczów, jednak obawiam się, że brak dostępu do informacji niejawnych nie pozwoli na uzyskanie pełnej wiedzy o kulisach, rzeczywistych przyczynach i przebiegu zdarzenia

Cat100
O mnie Cat100

Jestem obserwatorem zmieniającego się świata i Polski, niezawodowo interesuję się ekonomią i fizyką.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka