Komentarze do notki: Gwiazda: "Targalski naruszył interesy finansowe Agory"

« Wróć do notki

Komentarz został usunięty
Pyzol25 kwietnia 2007, 18:59
@BoomchaPoczytaj o Targalskim: http://forum.sws.org.pl/viewtopic.php?t=1461 Kaska
Castaneda25 kwietnia 2007, 20:21
@republikaProszę, przeczytaj oświadczenie Targalskiego pod linkiem, który podała Kaśka i nie kompromituj się takimi komentarzami.
Komentarz został usunięty
Castaneda25 kwietnia 2007, 21:08
NicpońMy w ogóle jesteśmy niekumaci... Albo na odwrót - paranoicy. Jak był łaskaw niedawno zauważyć Wojciech Sadurski, zupełnie bezpodstawnie kojarzymy zdarzenia i zamiast operować na abstrakcyjnych ideach bezczelnie zestawiamy je z faktami.
blueslover25 kwietnia 2007, 21:17
O jakim to etapie Nicponiu mówicie ?Z Workuty do Magadanu ?
Castaneda25 kwietnia 2007, 21:57
@republikaSam(a) jesteś cham i chory(a) na umyśle. I co mi zrobisz?
Page25 kwietnia 2007, 22:59
owczy pędKogoś zaatakuje Wyborcza - nagle wszyscy zaczynają go bronić. Oczywiście - Wyborcza na coś takiego zapracowała. Ale naprawdę czasami warto pomyśleć, KOGO się broni. Np. opierając się też na innych źródłach niż GW.
aandy26 kwietnia 2007, 04:15
Nagranie w Internecie — soczysta wiącha gwiazdy dziennikarCytat z blogu Moniki Luft: (. . .) Sekretarka od dłuższej chwili czekała na szefa z plikiem dokumentów. Ten, gdy wyszedł z gabinetu, warknął: No i co tak stoisz jak ch…? Ja zaniemówiłam, a ona zaczęła tłumaczyć, co to jest i dlaczego trzeba to podpisać. Opuściłam sekretariat, nie załatwiając sprawy, która mnie tam sprowadziła. Chyba byłam bardziej zszokowana niż pracownica, najwyraźniej przyzwyczajona do takiego traktowania. Postać, o której mówię (szef, nie sekretarka) to był ktoś w swoim czasie znany w świecie mediów, jako że piastował wysokie stanowisko. To, jak potrafił się zachować, też było rzeczą powszechnie wiadomą. Nikt jednak nie opisywał tego w prasie na pierwszych stronach. O nagraniu, które krążyło w Internecie – soczysta wiącha puszczona przez gwiazdę dziennikarstwa polskiego – nie muszę przypominać, bo wszyscy je pamiętają. Traktowano to jako smakowitą anegdotę, nikt nawet nie myślał o piętnowaniu dziennikarskiego autorytetu tylko za to, że zagalopował się nieco w słowach wobec swojego zespołu. (. . .) Całość na: http://wirtualnemedia.pl/blog/index.php?/authors/105-Monika-Luft/archives/1054-CHAMSTWO-W-ODWROCIE.html#extended
Castaneda26 kwietnia 2007, 07:13
Tomasz LisTylko że Tomasz Lis jest swój i wszyscy się wesoło śmiali jak jeździł po pracownicy "kurwa, z kim ja tu muszę pracować" itd. W przypadku Targalskiego jest to kwestia biznesowa, więc robi się z tego aferę a idioci się współoburzają.
Castaneda26 kwietnia 2007, 07:42
Tomasz Lishttp://csa.pl?121
Castaneda26 kwietnia 2007, 12:34
Kolejne apele w obronie TargalskiegoMożna znaleźć tutaj: http://forum.sws.org.pl/viewtopic.php?t=1452 Jest tam: * apel w obronie Targalskiego podpisany przez różne znane osoby * oświadczenie rzecznika prasowego Polskiego Radia w sprawie kłamstw Wyborczej * oświadczenie pracownicy Polskiego Radia w sprawie przypisywanych jej przez Wyborczą wypowiedzi, których nie wypowiedziała Dziś Wyborcza powiesiła kilka poradników "jak poradzić sobie jeśli szef jest chamem" cytując rzekome wypowiedzi Targalskiego. W podobnym tonie - traktując je jako fakt dokonany - pisze feministyczny "autorytet" Hanna Samson. Samson nawiasem mówiąc niedawno pisała do Barbary Giertych per "na chuj siąść". Wszystko jak się wydaje służy utwierdzeniu tych kłamstw jako faktów prasowych. Akcja Wyborczej robi się coraz bardziej odrażająca.
Page26 kwietnia 2007, 23:41
@ Artur" Poważnie? Wszyscy dziennikarze? Politycy? Media o większościowym udziale w rynku?" Poczytaj np. komentarze na salonie24. Zeby daleko nie szukać :) " No, na jakich? TOK FM? TVN? Polsacie?" Nie chodzi mi tylko o media - choć oczywiste, że nie każdy ma znajomych, pracujących w radiu. A np. o traktowaniu przez Tragalskiego zwalniancyh dziennikarzy z RCKL-u Rzeczpospolita i Polityka donosiły na kilka tygodni przed rozpętaniem burzy przez GW (ok - Polityki też pewnie nikt nie uznaje za wiarygodne źródło).
Komentarz został usunięty