Już w piątek 23 listopada Black Friday, a w poniedziałek 26 listopada Cyber Monday. Oba te „święta” otwierają sezon zakupowy przez Bożym Narodzeniem. Podpowiadamy, jak w tym czasie kupować sprytnie i wygodnie, omijając kolejki w sklepach.
23 listopada jest Black Friday, czyli dzień zniżek w wielu sklepach tradycyjnych i online. Trzy dni po nim jest Cyber Monday, czyli dzień wielkich obniżek cen m.in. sprzętu elektronicznego. 5 grudnia (w środę) obchodzimy z kolei Dzień Darmowej Dostawy, podczas którego kupujący w wielu sklepach internetowych nie zapłacą za koszty przesyłki. To dobre okazje, żeby „upolować” atrakcyjne zniżki lub inne promocje. No i po prostu – zbliżają się Mikołajki oraz Boże Narodzenie, czyli czas obdarowywania się prezentami, coraz częściej kupowanymi w sieci.
Jak wskazują badania, już połowa Polaków kupuje świąteczne podarki przez Internet. Pod względem częstotliwości zakupów w e-commerce wręcz przodujemy. Według badania „Masterindex”, aż 9% badanych z Polski deklaruje, że korzysta z e-sklepów codziennie lub prawie codziennie, co jest najlepszym wynikiem w Europie.
Zobacz też: Smart shopper - sprytny jak Polak na zakupach w Internecie
Dzięki e-commerce nie tylko nie tracimy czasu na jeżdżenie po sklepach i oszczędzamy sobie frustracji związanej ze staniem w przedświątecznych kolejkach. Zakupy online to też dobry sposób na porównywanie cen, znalezienie najtańszego sprzedawcy i sprawdzenie szczegółowych informacji o produkcie, który chcemy kupić.
Dziś, w przededniu świątecznej gorączki zakupowej, jest więc dobry moment, żeby pomyśleć o tym, jak najwygodniej i najbezpieczniej kupować oraz płacić w sieci. Możliwości jest całe mnóstwo, ale dziś chciałbym zwrócić Waszą szczególną uwagę na płatności online kartami płatniczymi. Nie tylko kartami kredytowymi, ale i debetowymi, do konta, albo i całkiem wirtualnymi.
Wypróbuj Masterpass
Ktoś powie, że płatność kartą w Internecie nie jest do końca wygodna. Trzeba przepisać przecież niemal wszystkie dane z karty – jej numer, datę ważności, kod zabezpieczający (trzy cyfry na odwrocie karty). Tu pierwsza porada – zdecydowanie warto skorzystać z „portfeli elektronicznych”, jak m.in. Masterpass.
Masterpass to bezpieczne miejsce, do którego możesz załadować dane różnych kart płatniczych. Choć platforma to dzieło Mastercard, możesz do portfela elektronicznego Masterpass „włożyć” także dane kart innych organizacji płatniczych. Jak to działa? To proste! W momencie płatności (musisz w sklepie internetowym wybrać opcję płatności z Masterpass), po zalogowaniu się do portfela (e-mailem i hasłem) wybierasz konkretną kartę, z której rachunku chcesz dokonać płatności, potwierdzasz operację otrzymanym kodem SMS, i gotowe!
Dzięki Masterpass nie musisz przy każdych zakupach od nowa wprowadzać wszystkich danych karty – wystarczy, że „załadujesz” kartę raz do portfela elektronicznego, a będzie ona sobie tam bezpiecznie czekać i w odpowiednim momencie wystarczy tylko autoryzować płatność.
Masterpass to nie tylko wygoda i szybkość, ale i bezpieczeństwo. Każda operacja jest autoryzowana, dane karty i użytkownika są w pełni chronione, a w razie – odpukać – problemów, użytkownik nie ponosi odpowiedzialności za nieautoryzowane transakcje.
Z portfela elektronicznego można korzystać także podczas transakcji za pośrednictwem smartfonów, tabletów itd. A – jak wynika z badania Mastercard Omnishopper 2017 - prawie połowa ankietowanych używa Internetu na smartfonie, żeby znaleźć informacje o produktach i ofertach lub porównywać ceny w czasie zakupów.
Warto rozważyć skorzystanie z Masterpass także z powodu dostępnych promocji czy zniżek specjalnie za płatność w ten sposób. W tym momencie to np. zniżka 15 zł na zakupy w sklepie Merlin.pl. Ale dobrze jest raz na jakiś czas zaglądać na platformę Masterpass, bo pojawiają się różne promocje. Przykładowo – jeszcze do niedawna bilety do kin sieci Cinema City, Helios i Multikino były przy użyciu Masterpass-a jedynie po 10 zł.
Rośnie popularność kart online
Płatności kartą – w tym za pośrednictwem Masterpass – to często najwygodniejsza opcja płatności w sklepach zagranicznych. Jeśli zrobimy zakupy teraz, jest szansa, że przesyłki nawet zza oceanu dojdą jeszcze przed świętami.
W sklepach zagranicznych często ceny są dużo niższe niż w Polsce i nawet ewentualnie koszty ze strony naszego banku z tytułu przewalutowania nie zniwelują tych korzyści. A jeśli skorzystamy ze sprytnych, tańszych rozwiązań, jak np. karty wielowalutowe, to oszczędności mogą być naprawdę zjawiskowe.
W tym miejscu warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę. Czasem jest tak, że chcemy coś kupić na stronie internetowej, której bezpieczeństwo czy standardy budzą nasze wątpliwości. Stoimy wówczas przed dylematem – zaryzykować i podać dane karty, czy jednak postawić na bezpieczeństwo? Między innymi w takich sytuacjach warto skorzystać z coraz popularniejszych kart online, czyli kart wyłącznie do płatności internetowych. Działają one trochę jak karty przedpłacone. Taką kartę wirtualną doładowujemy określoną kwotą i z jej rachunku dokonujemy płatności. Potem kartę można ewentualnie „rozładować”. Dzięki zastosowaniu karty wirtualnej nie zdradzamy w sieci danych karty płatniczej, z której korzystamy na co dzień. Co więcej, karty wirtualne mogą być powiązane także z rachunkami walutowymi, dzięki czemu można tanio (np. z kantoru internetowego) załadować kartę daną walutą i nie martwić się ewentualnymi kosztami przewalutowania przy płatnościach w sklepach za granicą.
Chargeback to też błogosławieństwo!
Jest jeszcze jeden powód, dla którego czasem warto rozważyć płatność online kartą płatniczą. Chodzi mianowicie o możliwość skorzystania z usługi chargeback, czyli tzw. obciążenia zwrotnego. Więcej o tym, co to jest chargeback, pisałem w notce: https://www.salon24.pl/u/cashless/880959,nieuczciwy-sprzedawca-dziwne-kwoty-na-wyciagu-z-konta-chargeback-pomaga-odzyskac-pieniadze. W największym skrócie, usługa chargeback daje możliwość odzyskania pieniędzy w sytuacji, gdy np. sprzedawca przesłał nam zepsuty towar, a droga reklamacyjna u niego zakończyła się fiaskiem. Albo np. gdy transakcja została rozliczona w złej walucie, odesłaliśmy wadliwy towar i nie dostaliśmy pieniędzy z powrotem itd.
Usługa chargeback jest dostępna wyłącznie przy płatnościach kartą – dostarczana jest bowiem przez organizacje płatnicze, m.in. Mastercard. Skuteczność chargebacku jest duża, więc czasem po prostu warto zapłacić kartą, żeby nie zamykać sobie szansy do ewentualnego odzyskania środków.
Płacisz kartą w Internecie? Szukaj „Mastercard SecureCode”
Jeszcze jedna – bardzo ważne - porada na koniec. Płacąc kartą w Internecie, warto szukać sklepów oznaczonych symbolem „Mastercard SecureCode”. Oznacza to, że korzysta on z technologii 3D-Secure, zapewniającej dodatkową ochronę. Dzięki niej każda transakcja online musi być potwierdzona dodatkowym hasłem, które identyfikuje właściciela karty. Zwykle jest to kod wysłany SMS-em.
© Wszelkie prawa zastrzeżone.
Blog o charakterze edukacyjnym, poświęcony różnym formom płatności. Partnerem bloga jest firma Mastercard.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka