Jaką cenę płacimy za odejście od gotówki?

Rozwój technologii stawia przed nami zawsze pytania: co nowe rozwiązania dają nam w zamian za poprzednie? I jaką cenę za to płacimy? Odchodzenie od gotówki to bezpieczeństwo i wygoda, ale też oddanie ogromnej ilości danych w ręce instytucji finansowych.

Zanim poruszę temat pieniądza, czy to w formie papierowej czy wirtualnej, chciałbym podziękować za dyskusję pod pierwszym tekstem "Bez gotówki, czyli taniej". Lektura komentarzy to zawsze ciekawe rozszerzenie głównego tekstu, które poszerza horyzonty każdego kolejnego czytelnika.

Polacy pokochali płatności zbliżeniowe

Trudno dzisiaj prognozować kiedy, a nawet czy w ogóle jakikolwiek kraj stanie się całkowicie bezgotówkowy. Nikt nie mówi o zmianie systemowej polegającej na całkowitym wyeliminowaniu pieniądza, ale o zmianach wynikających z trendów, które wywołał rozwój technologii.

Trend przechodzenia z płatności gotówkowych na rozwiązania bezgotówkowe wydaje się zjawiskiem, obok którego nie można przejść obojętnie. Dane pokazują jasno, że uwielbiamy chociażby płatności zbliżeniowe i jesteśmy w europejskiej czołówce entuzjastów tej technologii. Coraz więcej zakupów wykonujemy już nie tylko online, ale wręcz mobile, czyli za pomocą swojego telefonu. Bardzo wiele czynności przeniesionych całkowicie do internetowej sieci, w pewnym momencie kończy się płatnością bezgotówkową – inna forma byłaby po prostu bez sensu ze względu na wygodę.

Jak mawiają inwestorzy giełdowi: nigdy nie kłóć się z trendem, nigdy z nim nie wygrasz.

Bitcoin - kryptowaluta przyszłości?

Wśród komentarzy pojawiła się opinia Kungalu (http://epkun.salon24.pl/) o kryptowalutach jako planie B dla gotówki. Warto mieć na uwadze, że sektor finansowy nie przechodzi obojętnie obok rozwoju bitcoina i innych kryptowalut – to rozwiązanie może zrewolucjonizować nasze życie pod bardzo wieloma względami, ale trudno jeszcze określić, czy w obecnej formie. Trudno sobie wyobrazić wirtualny pieniądz o tak dużej zmienności, jaką dzisiaj prezentuje np. bitcoin: jednego dnia możemy mieć nawet kilkanaście procent mniej lub więcej pieniędzy niż dnia poprzedniego.

Jednak technologia, na której opierają się kryptowaluty może okazać się idealnym rozwiązaniem dla zwiększenia bezpieczeństwa płatności na świecie. Jeden z amerykańskich publicystów zajmujących się technologią - John Biggs - zwracał wielokrotnie uwagę, że mikropłatności opierające się właśnie na technologii zwanej kryptowalutą mogą uratować współczesne media, a konkretnie autorów reportaży – ich ciężką i drogą pracę wynagradzaliby bezpośrednio czytelnicy.

Dwie strony anonimowości

Jednym z głównych argumentów zwolenników gotówki, które również przytaczał emigrant19 (http://emigranta.salon24.pl/) jest jej anonimowość. I to jest niezaprzeczalny fakt, każda transakcja bezgotówkowa zostawia po sobie ślad. Co dla niektórych jest atutem, dla innych jest jednak narzędziem ułatwiającym działalność przestępczą i rozwój szarej strefy. Jak słusznie zauważył Friedman (http://friedman.salon24.pl/), uszczelnienie systemu podatkowego jest korzyścią dla każdego podatnika z bardzo prostej przyczyny: lepiej uszczelnić system i ściągać efektywniej podatki niż je podwyższać uczciwym obywatelom, bo z drugiej strony system jest nieszczelny.

Podobnym dylematem jest bezpieczeństwo. Nie podobają nam się wzmożone kontrole na lotniskach czy też coraz bardziej rozbudowane systemy monitoringu na ulicach, ale już podoba nam się większe bezpieczeństwo, które te działania powodują.

Czeka nas jeszcze niejedna dyskusja (nie tylko na tym blogu) i niejeden kompromis, a jako społeczeństwo odpowiemy sobie na wiele pytań – co jest dla nas ważniejsze z perspektywy gospodarki, a co z perspektywy konsumenta. W ostatecznym rozrachunku za wszystko płacimy my: obywatele, podatnicy. Pozostaje tylko wybór czy gotówką czy kartą…