Oglądałem transmisję z zaprzysiężenia Trumpa w TVP. Pod koniec transmisji, gdy zdążyli przemówić już (pobogosławić) rabin, biały pastor, czarny pastor, zaczął przemawiać jeszcze jeden z duchownych... I wtedy zaczęły nadawać "gadające głowy", błyskawicznie więc przełączyłem się na TVR, ale tu też był jazgot. Dopiero po jakimś czasie udało mi się na Onecie youtubowym wysłuchać przemówienia... tak, zgadliście, księdza katolickiego, ojca Franka Manna. To jego osobę pomięły obie stacje. Przypadek? Nie sądzę. To tylko kolejne zdarzenie, które potwierdza moją negatywną opinię o TVR (o TVP szkoda gadać).
Kim jest Ojciec Frank Mann i jakim cudem znalazł się ten emerytowany ksiądz na zaprzysiężeniu Trampa i miał zaszczyt przemawiać?
Za google tłumaczem:
BROOKLYN, NY (OSV News) — To jedna z najbardziej nieprawdopodobnych przyjaźni, jakie można sobie wyobrazić, a sposób, w jaki do niej doszło, jest równie surrealistyczny. Emerytowany ksiądz z Brooklynu i prezydent Stanów Zjednoczonych nawiązali relację, ponieważ duchowny zainteresował się grobem rodziny prezydenta.
Ojciec Frank Mann i Donald Trump, były prezydent, a obecnie prezydent elekt, stali się sobie tak bliscy, że urodzony w Brooklynie ksiądz został zaproszony do wygłoszenia błogosławieństwa na zakończenie ceremonii inauguracyjnej Trumpa 20 stycznia w Waszyngtonie.
Grób rodziny Trumpów w nowojorskiej dzielnicy Queens jest przedstawiony na tym zdjęciu bez daty. Ojciec Frank Mann, emerytowany ksiądz diecezji Brooklyn, NY, który wygłosi końcowe błogosławieństwo podczas ceremonii inauguracji prezydenta elekta Donalda Trumpa 20 stycznia 2025 r. w Waszyngtonie, zaprzyjaźnił się z Trumpem po tym, jak zaczął dbać o grób rodziny Trumpów w Queens przed wyborem Trumpa na pierwszą kadencję prezydencką w 2016 r. (Zdjęcie OSV News/The Tablet)
„To jest oszałamiające. Nie mogę w to uwierzyć” – powiedział ojciec Mann dla The Tablet, agencji informacyjnej diecezji Brooklyn. Powiedział, że niedawno skontaktował się z nim asystent Trumpa i członek komitetu inauguracyjnego, który poprosił go o udzielenie błogosławieństwa zaraz po przemówieniu inauguracyjnym.
„Poproszenie o udzielenie błogosławieństwa na zakończenie jest nieopisanym zaszczytem” – powiedział ojciec Mann. „Zajęło mi więcej czasu, niż myślałem, aby przetworzyć fakt, że zostałem wybrany, aby być tak znaczącą częścią momentu inauguracji w historii”.
Wszystko zaczęło się kilka lat temu, kiedy ojciec Mann przechadzał się po cmentarzu w Queens i natknął się na grób rodziców i dziadków Trumpa.
„Było lekko zarośnięte” – wspominał ojciec Mann. „Uznałem, że tak być nie powinno. To miejsce historyczne. Więc poszedłem i kupiłem podkaszarkę i kilka dekoracji, i uporządkowałem działkę. Zrobiłem zdjęcie i ostatecznie wysłałem je prezydentowi Trumpowi”.
Minęło kilka tygodni i ojciec Mann dostał telefon niespodziewanie. To był Trump. Zapytał ojca Manna, dlaczego dekoruje grób rodzinny. Po wyjaśnieniu swojego zainteresowania powiedział, że prezydent brzmiał zdumiony i powiedział mu, że będą musieli się spotkać następnym razem, gdy będzie w Nowym Jorku.
Ojciec Mann powiedział, że był zachwycony, że został wezwany przez prezydenta, o którym wiedział, że często odwiedzał grób jego rodziców przed wyborem w 2016 r. Trump z rozrzewnieniem wspomina swoich rodziców i starszego brata, który został pochowany w tej samej kwaterze. Wierny swoim słowom Trump zadzwonił do ojca Manna wkrótce po tym, jak nie został ponownie wybrany w 2020 r. i zaprosił go do Trump Tower na spotkanie i spotkanie.
„Był najmilszym, najbardziej przyziemnym facetem” – powiedział ojciec Mann. „Nie ma w nim nic z zarozumiałości. Ma świetne poczucie humoru. To normalny facet.
„Zapytał, co może dla mnie zrobić, a ja powiedziałam mu, że niczego nie chcę”.
Ojciec Mann poprosił tylko o autografy do swojej kolekcji pamiątek. Obaj pozowali również do zdjęcia wysoko w wieżowcu przy Piątej Alei, z Central Parkiem w tle.
Latem 2022 roku ojciec Mann został zaproszony na nocleg do letniej rezydencji prezydenta w Bedminster w stanie New Jersey. Następnego lata Trump kupił kolację w swoim klubie wiejskim dla księdza i przyjaciela. Ojciec Mann udał się również do Bedminster, aby poświęcić grób Ivany Trump w klubie golfowym i wspominał, że otrzymał wzruszające „dziękuję” od córki Trumpa, Ivanki.
Później tego samego roku, kiedy ksiądz opublikował książkę dla dzieci „The Wounded Butterfly”, Trump poparł ją na swojej platformie Truth Social. Podczas niedawnej kampanii prezydenckiej ojciec Mann uczestniczył w wiecach Trumpa w Nassau Coliseum i Madison Square Garden.
Ojciec Mann powiedział, że Trump pozostaje w kontakcie telefonicznym, czasami pytając księdza o jego przemyślenia na temat rozmów, które odbył z innymi, a często pytając, co mógłby zrobić, aby zdobyć głosy katolików. Według Associated Press Trump zdobył 54 procent głosów katolików w 2024 roku. Ojciec Mann powiedział, że wierzy, że Trump mówi o wiele więcej o Bogu od czasu, gdy przeżył dwa zamachy tego lata, ponieważ „myślę, że widzi rękę Boga we wszystkim”.
„Myślę, że czuje, że został ocalony, ponieważ Bóg ma dla niego plan” – powiedział ojciec Mann.*
Chociaż ojciec Mann chętnie opowiada znajomym o swojej znajomości z Trumpem, przyznaje, że wiele osób, w tym niektórzy członkowie jego rodziny, nie wierzy mu i uważa, że zmanipulował zdjęcia.
Kiedy 20 stycznia udzieli błogosławieństwa, będzie to osobiste. Będzie prosił o błogosławieństwo dla swojego przyjaciela, prezydenta Stanów Zjednoczonych, nowego wiceprezydenta i kraju, któremu będą przewodzić.
https://catholicreview.org/brooklyn-priest-who-will-give-benediction-at-inaugural-bonded-with-trump-over-gravesite-visit/
Grób rodziny Trumpów w nowojorskiej dzielnicy Queens jest przedstawiony na tym zdjęciu bez daty. Ojciec Frank Mann, emerytowany ksiądz diecezji Brooklyn, NY, który wygłosi końcowe błogosławieństwo podczas ceremonii inauguracji prezydenta elekta Donalda Trumpa 20 stycznia 2025 r. w Waszyngtonie, zaprzyjaźnił się z Trumpem po tym, jak zaczął dbać o grób rodziny Trumpów w Queens przed wyborem Trumpa na pierwszą kadencję prezydencką w 2016 r. (Zdjęcie OSV News/The Tablet)
*https://www.salon24.pl/u/carcajou/1411792,po-co-bog-ocalil-donalda-trumpa
Oglądamy pominięte przemówienie księdza od 1:19:30.
Polecane:
O pożądanym przez mnie kierunku nowej Konstytucji pisałem wielokrotnie. Generalnie chodzi mi o ustrój prezydencki (najbardziej odważny z nich, Czarnek, mówił z pewną nieśmiałością o ustroju pół prezydenckim, cokolwiek by to miało nie znaczyć).
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1413362,w-kierunku-ustroju-prezydenckiego
Wersja skrócona dla leniwych:
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1420587,zalozenia-nowej-konstytucji\
W relacji wyborcza.pl także ksiądz katolicki został pomięty. Jacy oni są wszyscy zgodni w przekazie. Wyborcza jednak zauważa inne "ważne" fakty:
Ten moment na pewno przejdzie do historii ceremonii prezydenckiej w USA. Prezydent elekt Donald Trump, wchodząc do rotundy na Kapitolu, w której odbywa się uroczystość, próbuje pocałować swoją żonę Melanię w policzek. Bezskutecznie: rondo kapelusza Eric Javits okazuje się zbyt szerokie. Zważywszy na burzliwą historię związku Trumpów, scena ma charakter symboliczny (mol).
Tuż przed zaprzysiężeniem Donalda Trumpa i JD Vance'a doszło do pierwszego dyplomatycznego zgrzytu. Na mównicę wszedł pastor Franklin Graham, ewangelik. Nw nazwał ostatnią kadencję "ciemnymi czasami". Potem nawiązał do politycznego powrotu Donalda Trumpa i przypisał Bogu pomoc w osiągnięciu sukcesu. „O Panie, nasz Boże, Ojcze, kiedy wrogowie Donalda Trumpa myśleli, że upadł, ty uratowałeś mu życie i podniosłeś go z siłą i mocą swoją potężną ręką” – powiedział Graham. Po czym zszedł z mównicy. Nie uścisnął dłoni ani Joe Bidenowi, ani Kamali Harris (mol).
Bezczelny typ, jak on śmiał wepchnąć się przed rabina!
Piosenkarka i zwyciężczyni amerykańskiego "Idola" Carrie Underwood zaśpiewała pieśń patriotyczną "America the Beautiful". Nie bez problemów technicznych - nie udało się uruchomić ścieżki z podkładem muzycznym.
PO głosi wszem i wobec, że dwa i dwa to pięć, i wszyscy, którzy chcą się uważać za ludzi światowych i inteligentnych, muszą w to uwierzyć. Działania partii negują bowiem nie tylko legalność demokratycznie wybranej władzy, czy podważają znaczenie instytucji państwa polskiego, lecz jakąkolwiek logikę. Za największą herezję uznają zdrowy rozsądek. Najbardziej przeraża nawet nie to, że ci ludzie mogą unieważnić cokolwiek i kogokolwiek wg własnego zmieniającego się z dnia na dzień widzimisię, lecz że mogą mieć rację. Bo przecież skąd naprawdę wiadomo, że dwa i dwa to cztery? Lub że ludzie dawno temu nie polowali na dinozaury? Albo że przeszłość jest niezmienna? Jeśli zarówno przeszłość, jak i świat zewnętrzny istnieją wyłącznie w naszym umyśle, a umysł można kontrolować przez usłużne im media - co wtedy? George Orwell 2023
PiS to partia wariatów. Niegdyś oznaką szaleństwa było upieranie się, że Ziemia obraca się wokół Słońca; dziś wiara, że Polacy mają prawo sami decydować o tym, co jest w Polsce dobre, a co złe, nie zaś UE, Niemcy, Izrael czy Rosja. Tylko PiS w to konsekwentnie wierzy, mówią więc, że są wariatami, bo jakże tak można? George Orwell 2023
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka