"Flagi UPA na dostarczonych przez Polskę ukraińskiej armii transporterach opancerzonych Rosomak to prowokacja, która nie powinna mieć miejsca. Poleciłem pilną interwencję u ukraińskiego attaché w Warszawie, celem wyjaśnienia sprawy" - przekazał w piątek szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. To reakcja na nagranie udostępnione w sieci.
Nagranie zostało zamieszczone przez kanał War News na platformie X. Widać na nim jak polskie Rosomaki są "przyozdobione" w czerwone-czarne flagi Ukraińskiej Powstańczej Armii.
Sprawa jest delikatna, a Ukraińska Armia Powstańcza kojarzy się Polakom głównie ze zbrodnią wołyńską. Rząd w Warszawie nieustannie zabiega o możliwość ekshumacji ofiar ukraińskich nacjonalistów.
https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-flagi-upa-na-rosomakach-szef-mon-prowokacja-polecilem-pilna-,nId,7880136
"Jeśli polskie prawodawstwo rozwija się w tak szowinistyczny sposób, to Ukraińcy, którzy bronią własnej godności, powinni, według planu takich „ustawodawców”, prawdopodobnie znów znaleźć się w Berezie Kartuskiej, a co gorsza, zostać straceni bez sądu na Przełęczy Wereckiej lub wypędzeni z własnej ziemi według modelu Akcji Wisła. W rzeczywistości są to próby szeregu polskich polityków, aby zaprzeczyć prawu do naszej walki narodowowyzwoleńczej i przerzucić odpowiedzialność za ofiary z ciemiężcy i okupanta na okupowany naród. Dziś jest to zgodne z żądaniami rusycyzmu Putina: nasze państwo powinno porzucić własną historię” – głosi rada.
https://kresy.pl/wydarzenia/lwowska-rada-obwodowa-w-polsce-wybuchla-fala-antyukrainskiej-histerii/
Na stanowisko Władysława Kosiniaka-Kamysza postanowił odpowiedzieć Roman Ponomarenko, oficer 12. brygady specjalnego przeznaczenia AZOW. Żołnierz opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym stwierdził, że polski minister wykorzystuje takie sytuacje do budowania pozycji politycznej."Nie znalazł nic lepszego, jak publicznie wyrazić swoją niechęć do używania czerwono-czarnej flagi przez ukraińskie wojsko na polskich transporterach opancerzonych Rosomak w ramach Sił Zbrojnych na foncie. Grając na temat 'historycznej wojny między Polską a Ukrainą', jeszcze bardziej podniósł stopień odrzucenia Ukrainy w polskim społeczeństwie, zyskując tym samym część taniej popularności" - napisał."Jednocześnie zupełnie go nie interesuje, gdzie dokładnie ten polski sprzęt jest używany i jakie zadania spełnia. W tym powstrzymanie hord rosyjskich od polskiej granicy" - dodał.W dalszej części wpisu Ponomarenko zwrócił uwagę, że błędem jest mówienie, w ukraińskiej przestrzeni medialnej o "krótkowzroczności Polaków", ponieważ ci doskonale zdają sobie sprawę, jak wykorzystać wojnę w Ukrainie na swoją korzyść.;"W ich paradygmacie wszystko jest jasne i zrozumiałe: Polska potrzebuje słabej Ukrainy, gdzie będzie można sprzedać polskie towary, zdobyć tanią siłę roboczą i narzucić swój światopogląd. Teoretyczną porażkę Ukrainy w wojnie postrzegają nie ze względu na tezę, że "Polska stanie się kolejną ofiarą Rosji", ale jako szansę na usunięcie cudzymi rękami potencjalnego konkurenta do roli regionalnego lidera" - podsumował.
https://wydarzenia.interia.pl/ukraina-rosja/news-flagi-upa-na-rosomakach-ukrainski-oficer-ma-pretensje-do-kos,nId,7880547#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Promowane:
O pożądanym przez mnie kierunku nowej Konstytucji pisałem wielokrotnie. Generalnie chodzi mi o ustrój prezydencki (najbardziej odważny z nich, Czarnek, mówił z pewną nieśmiałością o ustroju pół prezydenckim, cokolwiek by to miało nie znaczyć).
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1413362,w-kierunku-ustroju-prezydenckiego
PO głosi wszem i wobec, że dwa i dwa to pięć, i wszyscy, którzy chcą się uważać za ludzi światowych i inteligentnych, muszą w to uwierzyć. Działania partii negują bowiem nie tylko legalność demokratycznie wybranej władzy, czy podważają znaczenie instytucji państwa polskiego, lecz jakąkolwiek logikę. Za największą herezję uznają zdrowy rozsądek. Najbardziej przeraża nawet nie to, że ci ludzie mogą unieważnić cokolwiek i kogokolwiek wg własnego zmieniającego się z dnia na dzień widzimisię, lecz że mogą mieć rację. Bo przecież skąd naprawdę wiadomo, że dwa i dwa to cztery? Lub że ludzie dawno temu nie polowali na dinozaury? Albo że przeszłość jest niezmienna? Jeśli zarówno przeszłość, jak i świat zewnętrzny istnieją wyłącznie w naszym umyśle, a umysł można kontrolować przez usłużne im media - co wtedy? George Orwell 2023
PiS to partia wariatów. Niegdyś oznaką szaleństwa było upieranie się, że Ziemia obraca się wokół Słońca; dziś wiara, że Polacy mają prawo sami decydować o tym, co jest w Polsce dobre, a co złe, nie zaś UE, Niemcy, Izrael czy Rosja. Tylko PiS w to konsekwentnie wierzy, mówią więc, że są wariatami, bo jakże tak można? George Orwell 2023
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka