Rankiem 21 listopada Rosja po raz kolejny przypuściła atak rakietowy na Ukrainę. Pierwszy raz od momentu pełnoskalowej inwazji wykorzystała międzykontynentalny pocisk balistyczny, który nie został zestrzelony — podaje ukraiński Kanał 24, odnosząc się do komunikatu Sił Powietrznych. Taki pocisk może przenosić ładunki jądrowe, a jego zasięg wynosi do 6 tys. km.
Rosjanie wystrzelili międzykontynentalny pocisk balistyczny w stronę miasta Dniepr prawdopodobnie z poligonu Kapustin Jar w obwodzie astrachańskim. Szacowany czas startu to godz. 5:12 czasu lokalnego.
Siły Powietrzne Ukrainy nie podają więcej szczegółów. Nie wiadomo, jakiego typu rakietę balistyczną wystrzelono z Rosji i czy trafiła ona w cel.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/miedzykontynentalny-pocisk-balistyczny-uderzyl-w-ukraine-pierwszy-raz-od-poczatku/w7djydw
Czy III WŚ stała się faktem? Chyba nie, bo już byśmy wiedzieli, że pocisk był uzbrojony w ładunek jądrowy.
Update:
No to mamy pierwsze operacyjne użycie IBCM RS-26 "Rubież"
Rakieta odpalona z rejonu Astrachania a spadła na cel w pobliżu miasta Dnipro. Mówimy o kompleksie rakietowym o zasięgu od 2 do 6tys km, przenoszącym w wersji jądrowej do 4 manewrujących głowic każda o wybieralnej mocy 150 do 300kT. Ich CEP ma wynosić <200m zaś prędkość w terminalnej fazie ataku wynosi około 6,8km/s czyli Mach 20.
Nie znane są parametry konwencjonalnej głowicy i jej celność oraz terminalna prędkość.
https://x.com/wolski_jaros/status/1859521841401884993
- Biorąc pod uwagę charakter i poziom zagrożeń, jakie stwarzają tego typu zachodnie obiekty wojskowe, baza tarczy antyrakietowej w Polsce została wpisana na listę priorytetowych celów potencjalnego zniszczenia - ogłosiła rzecznik rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa.
https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-rosja-kieruje-wzrok-na-polske-punkt-na-liscie-priorytetowych,nId,7860463#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1412238,polska-czlonkiem-nato-drugiej-kategorii
Przeprowadźmy symulacją wybuchu pocisku balistycznego nad Warszawą. Załóżmy, że ładunek nuklearny będzie miał moc 300 kiloton. Czy to dużo? Tak. Dla porównania, ładunek jądrowy zrzucony na Hiroszimę miał moc około 15 kiloton, czyli około dwadzieścia razy mniej. Oczywiście, Stany Zjednoczone, Rosja i Chiny dysponują wielokrotnie większymi ładunkami, rakietami wielogłowicowymi (MIRV – Multiple independently targetable reentry vehicle) czy bombami neutronowymi, ale większość istniejących głowic nuklearnych na świecie ma mniej więcej taką moc. Dla dobra przykładu załóżmy, że detonacja ładunku nastąpiła na powierzchni, a sam pocisk uderzył w Pałac Kultury i Nauki. Zniszczenia będą wyglądały następująco:
1. Żółta strefa: promień 0,78 km – tak duża będzie kula ognia, która dosłownie strawi centrum Warszawy. Nikt w tej części nie będzie miał żadnych szans na przeżycie.
2. Czerwona strefa: promień 1,46 km – ekstremalnie silna fala uderzeniowa, niszcząca niemal całą infrastrukturę naziemną. Szanse na przeżycie zerowe.
3. Zielona strefa: promień 2,14 km – zasięg promieniowania o dawce 5 siwertów (śmiertelność 50% populacji).
4. Niebieska strefa: promień 3,06 km – fala uderzeniowa niszcząca większość budynków mieszkalnych, ale szanse na przeżycie większe od zera i zależą od schronienia (duża przeżywalność w schronach i podziemnych pomieszczeniach).
5. Pomarańczowa strefa: promień 6,33 km – fala ciepła, powodująca głębokie oparzenia 3 stopnia. Potencjalnie śmiertelna, ilość obrażeń zależy od miejsca pobytu i zastosowanej osłony (grube mury, zagłębienia terenu, schrony i piwnice).
6. Jasnopomarańczowa strefa: promień 8,32 km – fala ciepła, powodująca oparzenia 2 stopnia, w większości przypadków niezagrażające życiu
Skoro wybuch bomby atomowej nie niesie ze sobą totalnej anihilacji całych miast, na czym polega zagrożenie? Jeżeli większość mieszkańców, którzy schowali się za grubymi murami mieszkań przeżyje, gdzie leży haczyk? W opadzie radioaktywnym.
Jak będzie wyglądał opad promieniotwórczy dla pierwszego scenariusza?
Powoli robi się przerażająco. Tysiąc kilometrów kwadratowych terenu zostanie skażona w takim stopniu, że szansę na przeżycie mają tylko te osoby, które dysponują odpowiednim schronieniem, zapasami oraz specjalistyczną wiedzą (którą możesz zdobyć właśnie na naszej stronie). Na obszarze kolejnych sześciu tysięcy kilometrów kwadratowych sytuacja będzie niewiele lepsza, choć istnieją większe szanse na skuteczną ewakuację. Postawmy sprawę szczerze – na bezpośrednie skutki wybuchu bomby atomowej nie możemy się przygotować ani w żaden sposób im zapobiec. Jeżeli jednak przeżyjemy eksplozję jądrową, istnieje duże prawdopodobieństwo, że spadnie na nas radioaktywny opad, który zabija w sposób cichy i niewidzialny. Przeżyją tylko ci, którzy będą na to przygotowani.
https://urbanrat.pl/symulacja-bomby-atomowej/#
PO głosi wszem i wobec, że dwa i dwa to pięć, i wszyscy, którzy chcą się uważać za ludzi światowych i inteligentnych, muszą w to uwierzyć. Działania partii negują bowiem nie tylko legalność demokratycznie wybranej władzy, czy podważają znaczenie instytucji państwa polskiego, lecz jakąkolwiek logikę. Za największą herezję uznają zdrowy rozsądek. Najbardziej przeraża nawet nie to, że ci ludzie mogą unieważnić cokolwiek i kogokolwiek wg własnego zmieniającego się z dnia na dzień widzimisię, lecz że mogą mieć rację. Bo przecież skąd naprawdę wiadomo, że dwa i dwa to cztery? Lub że ludzie dawno temu nie polowali na dinozaury? Albo że przeszłość jest niezmienna? Jeśli zarówno przeszłość, jak i świat zewnętrzny istnieją wyłącznie w naszym umyśle, a umysł można kontrolować przez usłużne im media - co wtedy? George Orwell 2023
PiS to partia wariatów. Niegdyś oznaką szaleństwa było upieranie się, że Ziemia obraca się wokół Słońca; dziś wiara, że Polacy mają prawo sami decydować o tym, co jest w Polsce dobre, a co złe, nie zaś UE, Niemcy, Izrael czy Rosja. Tylko PiS w to konsekwentnie wierzy, mówią więc, że są wariatami, bo jakże tak można? George Orwell 2023
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka