- Oszalałeś, mój synu! Jak możesz przyłączać się do tych ludzi: to mafia i banda oszustów! Kto nosi nazwisko Falconeri, powinien być z nami, z królem.
Niebieskie oczy znowu zaczęły się uśmiechać.
- Z królem, oczywiście, ale z którym królem? - Chłopak wpadł nagle w jeden z tych nastrojów krańcowej powagi, które czyniły go tak dalekim i zarazem tak drogim. - Jeśli nas tam nie będzie, oni ogłoszą republikę. Jeśli chcemy, by wszystko pozostało tak, jak jest, wszystko się musi zmienić. Rozumiesz?
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1411979,przeglad-twitterowy-11
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1411688,przeglad-twitterowy-10
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1411565,przeglad-twitterowy-9
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1411327,przeglad-twitterowy-8
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1410913,przeglad-twitterowy-7
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1410730,przeglad-twitterowy-6
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1409751,przeglad-twitterowy-5
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1408778,przeglad-twitterowy-4
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1406213,przeglad-twitterowy-3
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1404875,przeglad-twitterowy-2
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1403712,przeglad-twitterowy
1
Rozdzielił nas, mój bracie,
zły los i trzyma straż –
w dwóch wrogich sobie szańcach
patrzymy śmierci w twarz.
W okopach pełnych jęku
wsłuchani w armat huk,
stoimy na wprost siebie –
ja – wróg twój, ty – mój wróg!
Las płacze, ziemia płacze,
świat cały w ogniu drży…
W dwóch wrogich sobie szańcach
stoimy ja i ty.
2
Zaledwie wczesnym rankiem
armaty zaczną grać,
ty świstem kul morderczym
o sobie dajesz znać.
Na nasze niskie szańce
szrapnelów rzucasz grad
i wołasz mnie i mówisz:
– To ja, twój brat…twój brat! –
Las płacze, ziemia płacze,
w pożarach stoi świat,
a ty wciąż mówisz do mnie:
– To ja, twój brat… twój brat! –
3
O, nie myśl o mnie, bracie,
w śmiertelny idąc bój,
i w ogniu moich strzałów,
jak rycerz mężnie stój!
A gdy mnie z dala ujrzysz,
od razu bierz na cel
i do polskiego serca
moskiewską kulą strzel.
Bo wciąż na jawie widzę
i co noc mi się śni,
że TA, CO NIE ZGINĘŁA,
wyrośnie z naszej krwi.
We wrześniu 1914
PO głosi wszem i wobec, że dwa i dwa to pięć, i wszyscy, którzy chcą się uważać za ludzi światowych i inteligentnych, muszą w to uwierzyć. Działania partii negują bowiem nie tylko legalność demokratycznie wybranej władzy, czy podważają znaczenie instytucji państwa polskiego, lecz jakąkolwiek logikę. Za największą herezję uznają zdrowy rozsądek. Najbardziej przeraża nawet nie to, że ci ludzie mogą unieważnić cokolwiek i kogokolwiek wg własnego zmieniającego się z dnia na dzień widzimisię, lecz że mogą mieć rację. Bo przecież skąd naprawdę wiadomo, że dwa i dwa to cztery? Lub że ludzie dawno temu nie polowali na dinozaury? Albo że przeszłość jest niezmienna? Jeśli zarówno przeszłość, jak i świat zewnętrzny istnieją wyłącznie w naszym umyśle, a umysł można kontrolować przez usłużne im media - co wtedy? George Orwell 2023
PiS to partia wariatów. Niegdyś oznaką szaleństwa było upieranie się, że Ziemia obraca się wokół Słońca; dziś wiara, że Polacy mają prawo sami decydować o tym, co jest w Polsce dobre, a co złe, nie zaś UE, Niemcy, Izrael czy Rosja. Tylko PiS w to konsekwentnie wierzy, mówią więc, że są wariatami, bo jakże tak można? George Orwell 2023
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości