carcajou carcajou
412
BLOG

Kto kandydatem PiS na prezydenta?

carcajou carcajou Polityka Obserwuj notkę 50
Wybór PiSowskiego kandydata na prezydenta uznam za rzucenie przez "naszych" białego ręcznika zanim doszło do walki.

Media piszą, że kandydata należy szukać pośród nw. kandydatów, a o tym kto nim zostanie, zadecyduje ścisłe gremium PiS i "nos Prezesa".

1. Karol NAWROCKI – prezes Instytutu Pamięci Narodowej
2. Mateusz MORAWIECKI – były premier
3. Zbigniew BOGUCKI – były kandydat na prezydenta Szczecina
4. Mariusz BŁASZCZAK – były minister obrony narodowej
5. Tobiasz BOCHEŃSKI – były kandydat na prezydenta Warszawy
6. Tomasz SZATKOWSKI – były polski ambasador przy NATO
7. Kacper PŁAŻYŃSKI – poseł PiS z Gdańska
8. Arkadiusz MULARCZYK – były wiceszef MSZ
9. Dominik TARCZYŃSKI – europoseł PiS
10. Patryk JAKI – polityk Suwerennej Polski

Oczywiście żaden z ww., a także Przemysław Czarnek, do którego mi najbliżej pod każdym względem, nawet bardziej niż do Patryka Jakiego, nie wygra w II turze z Tuskiem, Trzaskowskim, czy nawet Hołownią. Nie będę analizował tych kandydatur, moim zdaniem każda kandydatura kojarzona z PiS jest na pozycji straconej. Medialne psy są wyśmienicie wyszkolone do nagonki i szczucia pod klasycznego PiSowskiego zwierza, trzeba ich wprawić w dysonans, odebrać argumentację, sprawić, by ich ciosy padały w próżnię. Cóż więc czynić? Czas na wybranie kandydata, który:

1. jest niezależny

2. ma dorobek

3. jest silnym psychicznie człowiekiem, do tego energicznym (musi budzić respekt, dobrze gdy budzi szacunek)

4. nie ma i nie miał nigdy nic wspólnego z PiS

5. serce ma po prawej stronie (nie można zakwestionować jego patriotyzmu)

6. nie zwykł kłapać byle czego w mediach jak Siewiera

Mam dwie kandydatury, jedną podam z imienia i nazwiska, drugą zasugeruję, ale nie wprost.


Kandydat nr 1. Andrzej Bartkowiak

Ten człowiek spełnia wszystkie moje wymagania. Do tego Straż Pożarna cieszy się wielką estymą w polskim społeczeństwie, to kandydat, którego mógłby poprzeć PSL, a na pewno nie mógłby go atakować. Elektorat wiejski zagłosuje na niego na pewno, tak jak i małe miasta i zapewne średnie też w dużej części.


Kandydat nr 2. ???

Teoretycznie mógłby to być Tomasz SZATKOWSKI – były polski ambasador przy NATO, ale już został trafiony przez Gazownię, że manipulował wynikami na wariografie:

"W środę 10 lipca "Gazeta Wyborcza" opisała swoje najnowsze ustalenia w tej sprawie. "Jak podają źródła 'Wyborczej', wariograf przyłapał wtedy Szatkowskiego na trzech kłamstwach. Chodziło o pytania dotyczące współpracy ze służbami innego kraju, wynoszenia tajnych dokumentów oraz treści oświadczenia majątkowego" - czytamy. "Z wynikami badania i z tym, jak Szatkowski się tłumaczył z podania nieprawdy, mieli się zapoznać Kaczyński i ówczesny koordynator służb Mariusz Kamiński. Przyjęli wyjaśnienia Szatkowskiego i zaakceptowali jego kandydaturę na ambasadora RP przy NATO" - wskazuje "GW".
"Gazeta Wyborcza" podaje, powołując się na swoich informatorów, że "współpraca ze służbami innego kraju dotyczyła wywiadu jednego z państw NATO (USA lub Wlk. Brytania), a nie Rosji, wynoszenie tajnych dokumentów odnosiło się z kolei do czasu, gdy Szatkowski razem z Macierewiczem likwidował Wojskowe Służby Informacyjne i powoływał SKW (lata 2006-07)".
Dziennik zwraca uwagę, że Służba Kontrwywiadu Wojskowego nie przekazała wyników tych badań Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. "Gdyby ABW dostała wyniki badania od służb wojskowych, musiałaby wszcząć postępowanie kontrolne. Wtedy Szatkowski utraciłby certyfikat i możliwość kandydowania na ambasadora. Ale ABW o niczym nie wiedziała, a w 2022 wydała mu nowe poświadczenie bezpieczeństwa" - czytamy."

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,31133086,nieoficjalne-doniesienia-ws-ambasadora-szatkowskiego-i-badania.html

Źle to wróży jego kandydaturze. Co prawda Tomasz SZATKOWSKI pozwał GW, ale smród będzie się za nim niósł, a po przegranych wyborach przeprosiny na ostatniej stronie małym drukiem na pewno nie będą żadnym zadośćuczynieniem. Będzie POzamiatane i zostaje nam już tylko bunt lub interwencja prezydenta Trumpa.


Kogo zatem proponuję? Miks z lewicą w postaci posłanki Matysiak? Z całym szacunkiem, ale nie, niech walczy z Horałą o CPK, mają moje pełne wsparcie. Jakubiak? No proszę was.

Proponuję wariant czeski, kandydata, który byłby wojskowym (odchodzi z wojska, by służyć Rzeczpospolitej w polityce). Proponuję poprzeć jakiegoś wojskowego, obytego z wojną, która się zbliża, wojska liniowe, nie sztabowca. Silnego człowieka na ciężkie czasy. Nowa twarz, żaden Polko (patrz punkt 6.)

Wojsko w Polsce cieszy się wyjątkową estymą, drugie to, że taki kandydat mógłby być wcześniej uzgodnionym wspólnym kandydatem PiS i Konfy w II turze. Gdy wybuchnie wojna będzie wiedział dobrze jak zareagować i nie będzie musiał, jako zwierzchnik sił zbrojnych, działać przez osoby trzecie, czy wg ich rad. Zna dobrze środowisko wojskowych, wie czego od każdego z nich można wymagać (zna ich poziom kompetencji).

Boicie się wojny? Ja też, ale wojna nas się nie boi i przyjdzie do nas kiedy chce. Czy słyszycie jak puka do naszych drzwi? Nie, no to wskazana wizyta u laryngologa. Dlatego przyszły prezydent nie może być chłopcem do haratania w gałę, czy kolejnym Dudą 2.0. Musi nie tylko czuć i kochać Polskę, musi wiedzieć jak ją obronić, musi też mieć kręgosłup moralny ze stali. TAK-TAK, NIE-NIE. I nie wahać się, gdy przyjdzie czas próby.

Kolejny plus takiego rozwiązania, że żadni bodnarowcy nie wejdą mu do Pałacu, zwyczajnie im na to nie pozwoli, nie przejdą też cyrki z zastawianiem wyjazdu przez autobus. Będzie jak w książce Suworowa "Akwarium", jest akcja, to czołg rozwala mur, bo tędy jest właśnie najbliższa droga. Taki człowiek nie zawaha się też, gdy zauważy, że rząd niedomaga lub jego działania zmierzają do anarchii i podważenia bezpieczeństwa państwa polskiego. W końcu jest strażnikiem Konstytucji i zwierzchnikiem sił zbrojnych. Ktoś powie, że na to tylko na wypadek wojny, ogłoszenia stany wojennego i na wniosek premiera. Powiedzmy, że taki prezydent będzie działał wg prawa, tak jak on je rozumie. I ja mu przyklasnę, bo jak powiedział ojciec MM: "Nad prawem jest dobro Narodu!"

image

A co dalej powinien zrobić nowy prezydent, a PiS w tym go poprzeć? Oczywiście doprowadzić do rozwiązania Sejmu i uchwalić nową Konstytucję. PiS powinien porzucić egoizm partyjny, by zbudować zręby Polski wolnej od lewactwa. PiS powinien przekształcić się w obóz prezydencki - wspierać każdego prezydenta, który chce bronić Konstytucji, o której niżej.

Pisałem o tym wcześniej, ale nie zaszkodzi przypomnieć zarysu pożądanego przeze mnie kierunku zmian. Powstania nowego paradygmatu władzy. Jak się okazało, dziękuję blogerowi Wawel, bardzo podobne poglądy na ład w państwie miał Adam Doboszyński:

https://www.salon24.pl/u/wawel24/1331456%2Ca-moze-inaczej-zmontowac-panstwo

Adam Władysław Doboszyński (ur. 11 stycznia 1904 w Krakowie, zm. 29 sierpnia 1949 w Warszawie) – polski inżynier, polityk, oficer rezerwy saperów i pisarz, członek Obozu Wielkiej Polski oraz Stronnictwa Narodowego. Prekursor i jeden z czołowych przedstawicieli polskiego dystrybucjonizmu. Jego proces polityczny i śmierć była jednym z symboli rozpoczęcia w Polsce terroru stalinowskiego.


image


Przyszłość bowiem, to koniec ery rządów partii, to silne rządy prezydenckie! Silne rządy na złe czasy, które się zbliżają coraz szybciej. System mało wywrotny i niepodatny na naciski zewnętrzne. Prezydent i jego naród, naród i jego Prezydent. Budzisz się rano i dobrze wiesz, komu dziękować lub do kogo mieć pretensje, a nie że odpowiedzialność jest rozmyta i nigdy nie ma winnych. Źle się dzieje w państwie polskim, to Prezydent musi wymienić premiera, zrezygnować z funkcji,  albo ustąpić w wyniku wyborów. Jeśli zaś kraj się rozwija i rośnie w siłę, to niech prezydent rządzi nadal. Skończmy z tym bełkotem jajogłowych, że tak być nie może, historia ludzkości mówi nam coś wbrew przeciwnego. I jest to dobre, stałość władzy prowadzi do dobrobytu obywateli. Silny prezydent oraz system pro natalny wpisany do konstytucji, to w dużej mierze remedium na zmiany cywilizacyjne, których gorzkie owoce już zdążyliśmy poznać. Pisać można o tym godzinami, generalnie chodzi o przywrócenie podstawowej moralności w życiu narodu i państwa.

Potrzebna nowa konstytucja, nawiązująca do konstytucji kwietniowej, Prezydent odpowiedzialny przed Bogiem i historią, no i oczywiście narodem, i tylko przed nimi, a w niej:

a. silna władza prezydencka
- Prezydent bezpośrednim zwierzchnikiem resortów siłowych, prezydent faktycznym zwierzchnikiem sił zbrojnych
- Prezydent rozwiązuje Sejm kiedy chce
- Prezydent wyznacza premiera i go odwołuje kiedy chce
- Prezydent nie jest ograniczony kadencją
- Prezydenta może odwołać ze stanowiska tylko naród w referendum, nie częściej niż raz na 4 lata, przedstawiając uzgodnionego przez siły domagające się referendum kontrkandydata (siła społeczna, która zbierze najwięcej podpisów wystawia kontrkandydata, względnie są przeprowadzane wybory na kontrkandydata dla urzędującego prezydenta). Wystarczy 2 mln głosów, 2/3 Sejmu lub 50% plus jeden Senatu do przeprowadzenia takiego referendum. 2 mln głosów liczy się tak, że rodzina z niepełnoletnim dzieckiem ma prawo do 3 głosów - 2x1,5 (rodzina w centrum życia społecznego)
- Senat bez kadencji, są to ludzie z klucza opisanego w Konstytucji, praktycznie nieodwoływalni, limit wieku 75 lat. Senat doradza Prezydentowi
- Sejm może nie wyrazić zgody na dekrety prezydenckie w kwestii jego kompetencji (resorty siłowe) większością 2/3 posłów, czy propozycje premiera, 50% posłów plus 1 głos. Sejm może przegłosować dowolną ustawę, 50% plus 1 głos, ale prawo to jest martwe bez zgody Prezydenta
- Prezydent ma prawo do pozbawienia obywatelstwa oraz orzeczenia banicji w stosunku do każdego Polaka, o ile nie przeciwstawia się temu 2/3 Sejmu, czy 50% plus 1 głos Senatu (nie dotyczy czynnych parlamentarzystów, ich rodzin, itp.). O przywróceniu obywatelstwa decyduje Prezydent, o ile nie przeciwstawia się temu 2/3 Sejmu czy 50% plus 1 głos Senatu

- Prezydent decyduje o zniesieniu immunitetu formalnego posła, senatora, każdej ważnej osoby w państwie, o ile nie sprzeciwiają się Sejm i Senat, jak wyżej
- we wszelkich sprawach nieopisanych w Konstytucji, niejasnych lub sprzecznych prawnie - rozstrzyga Prezydent (arbitraż prezydencki)
- posłowie raz na dwa lata składają swoim wyborcom informację o swojej aktywności, wyborcy z danego okręgu, mogą zainicjować nowe wybory na posła i go odwołać, o ile kontrkandydat zdobędzie więcej procentowo głosów niż uprzednio wybrany poseł

b. szczególna rola polskiego wojska (służb mundurowych) w społeczeństwie polskim
- stanowiska kierownicze w państwie na każdym szczeblu, w Parlamencie, na stanowisku Prezydenta, w spółkach skarbu państwa, samorządach, itp. mogą pełnić tylko Polacy, nie posiadający wcześniej żadnego obcego obywatelstwa, po odbyciu dwuletniej służby wojskowej lub gotowi do jej pełnienia w różnych formach na wezwanie (szkolenia WOT, itp.). Nie dotyczy niepełnosprawnych, którzy nie mogli służyć w wojsku, itd (dla nich inne wymagania, które mogą spełnić stosownie do ich niepełnosprawności). I tylko ww. mogą mieć dostęp do broni. Żadnej przymusowej służby wojskowej.

c. szczególna rola Kościoła Katolickiego, państwo zgodne z katolicką nauką społeczną
- Polska wycofuje się ze wszelkich organizacji międzynarodowych oraz wypowiada konwencje, których w żaden sposób nie w sposób pogodzić z katolicką nauką społeczną, o ile nie podważa to bezpieczeństwa państwa,
- legislacja prezydencka i sejmowa zgodna z katolicką nauką społeczną, w Senacie doradzają Prezydentowi także duchowni katoliccy
- konstytucja napisana zgodne z katolicką nauką społeczną i do niej się odnosząca jako arbitra ludzkich spraw (prawny kontekst rozumienia konstytucji). Wolność pochodząca z rewolucji francuskiej nie jest wolnością wywodzącą się z katolickiej nauki społecznej

d. kara śmierci za zbrodnie przeciw bliźnim i przeciwko Polsce, publicznie wykonywana kara śmierci oraz transmitowana

e. zniesienie trójpodziału władzy, tak jak jest on dziś rozumiany, jako równolegle funkcjonujące państwa w państwie (patologia sądownictwa, które wypowiedziało państwu polskiemu posłuszeństwo, partie mające swój interes nad dobro Polski)
- stąd konieczność wybierania sędziów jak polityków, zaprzestania finansowania partii politycznych oraz likwidacja tzw. list partyjnych, bierne prawo wyborcze dla każdego Polaka bez konieczności zgody partii politycznych na kandydowanie do Parlamentu (przeciwko egoizmowi grupowemu)
- zbudowanie internetowej platformy, badającej jak orzekają dani sędziowie w relacji do innych sędziów, po czterech latach 5% z najgorszymi wynikami nie będzie mogła startować w najbliższych wyborach na sędziego, i tak co 4 lata. Polaków powinni sądzić ludzie, których ci sobie wybrali na sędziów, posiadający wykształcenie prawnicze i niezbędny staż. Sądzenie Polaków to przywilej. Wiele spraw mają osądzać przypadkowo wybrani, nigdy nie karani ludzie, np. 10 osób, sędzia im tylko mówi w jakich widełkach się poruszać mogą i co może być dowodem, a co nie. Większość decyduje o winie (wymiarze kary) lub niewinności. Nie ma prawa precedensu pasącego prawników.

f. w Polsce mogą funkcjonować tylko media z kapitałem polskim nie mniejszym niż 90%, na których czele może stać tylko Polak posiadający pełnię praw (patrz niżej)
- jeśli media poświęcają dowolnemu kandydatowi, w okresie po ogłoszeniu wyborów, 10 min., to tyle samo muszą poświęcić drugiemu, to samo dotyczy tekstu w gazetach tradycyjnych i internetowych. Nie krócej, nie dłużej i w tej samej formie (wywiad na wywiad, chyba że kandydat zrezygnuje z wywiadu)

g. system pronatalny, a w jego centrum rodzina (promujący siłę rodziny system liczenia głosów, jak wyżej). Dzięki temu jej potrzeby będą właściwie zaspakajane.

h. za każdą nowa konstytucją musi się procentowo opowiedzieć większa liczba Polaków niż ta, która ustanowiła aktualnie obowiązującą, brak wymogu frekwencyjnego. Czas na implementację nowej konstytucji 4 lata, w międzyczasie mogą się odbywać referenda konstytucyjne, które jeśli za nimi się opowie większy procent Polaków niż uprzednio, wydłużają czas funkcjonowania aktualnie obowiązującej konstytucji

i. referenda do niczego nie obligują Prezydenta, jeśli naród uzna, że Prezydent lekceważy jego wolę, to może zawnioskować o referendum zmieniające osobę Prezydenta, o ile zbierze wystarczającą liczbę podpisów, lub zrobią to za niego, jak wyżej, przedstawiciele narodu w Sejmie lub w Senacie, z podaniem jego następcy. W przypadku Sejmu i Senatu decyduje kto pierwszy złoży wniosek, posłowie czy senatorowie, wszak nie musi być zgody co do osoby następcy (względnie jak wyżej, wybory kontrkandydata prezydenta)

j. konsekwentnie stosowana zasada pomocniczości na wszystkich szczeblach państwa polskiego

k. państwo uczciwe wobec przedsiębiorców, zapewnienie równych szans w kontekście konkurencji zagranicznej


Polacy:

pełnia praw - nigdy nie był obywatelem innego państwa, odbył 2 lata w wojsku, jw., ma prawo do głosowania, mieszka na stałe w Polsce, ma prawo do broni, może piastować funkcje kierownicze, może być wybierany (bierne prawo wyborcze)

niepełne prawo 1- nigdy nie był obywatelem innego państwa, ale nie odbył 2 lat w wojsku, jw., ma prawo do głosowania, mieszka na stałe w Polsce, nie ma prawa do broni, nie może piastować funkcji kierowniczych, nie może być wybierany (bierne prawo wyborcze)
niepełne prawo 2- był obywatelem innego państwa, ale już jest tylko Polakiem, odbył 2 lata w wojsku, jw., ma prawo do głosowania, mieszka na stałe w Polsce, ma prawo do broni, może piastować funkcje kierownicze, nie może być wybierany (bierne prawo wyborcze)

niepełne prawo 3- był obywatelem innego państwa, ale już jest tylko Polakiem, nie odbył 2 lat w wojsku, jw., ma prawo do głosowania, mieszka na stałe w Polsce, nie ma prawa do broni, nie może piastować funkcji kierowniczych, nie może być wybierany (bierne prawo wyborcze)

Nie mieszkasz na stałe w Polsce, masz tylko obywatelstwo polskie, nigdy innego nie miałeś, to nie możesz głosować, nie możesz być wybierany (bierne prawo wyborcze). Nawet jeśli odbyłeś służbę wojskową, to nie masz prawa do broni i nie możesz piastować funkcji kierowniczych. Wróć na stałe, to odzyskasz swoje prawa.

Wyjątki opisane w ustawie, np niektóre krytyczne stanowiska w państwie nie mogą być piastowane przez osoby będące wcześniej obywatelami innych państw. Powyższe zróżnicowanie praw ma promować odbycie nieobowiązkowej służby wojskowej, stały pobyt w Polsce (tu płacisz podatki i wydajesz na co dzień pieniądze) oraz uniemożliwić byłym obywatelom innych państw, a obecnie Polakom, wpływ na politykę poprzez korzystanie z biernego prawa wyborczego.

image

Nigdy nie jest za późno!

carcajou
O mnie carcajou

PO głosi wszem i wobec, że dwa i dwa to pięć, i wszyscy, którzy chcą się uważać za ludzi światowych i inteligentnych, muszą w to uwierzyć. Działania partii negują bowiem nie tylko legalność demokratycznie wybranej władzy, czy podważają znaczenie instytucji państwa polskiego, lecz jakąkolwiek logikę. Za największą herezję uznają zdrowy rozsądek. Najbardziej przeraża nawet nie to, że ci ludzie mogą unieważnić cokolwiek i kogokolwiek  wg własnego zmieniającego się z dnia na dzień widzimisię, lecz że mogą mieć rację. Bo przecież skąd naprawdę wiadomo, że dwa i dwa to cztery? Lub że ludzie dawno temu nie polowali na dinozaury? Albo że przeszłość jest niezmienna? Jeśli zarówno przeszłość, jak i świat zewnętrzny istnieją wyłącznie w naszym umyśle, a umysł można kontrolować przez usłużne im media - co wtedy? George Orwell 2023 PiS to partia wariatów. Niegdyś oznaką szaleństwa było upieranie się, że Ziemia obraca się wokół Słońca; dziś wiara, że Polacy mają prawo sami decydować o tym, co jest w Polsce dobre, a co złe, nie zaś UE, Niemcy, Izrael czy Rosja. Tylko PiS w to konsekwentnie wierzy, mówią więc, że są wariatami, bo jakże tak można? George Orwell 2023

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (50)

Inne tematy w dziale Polityka