My Fndacja & my Naród

W Trybunale Konstytucyjnym znajduje się wniosek Prezesa Rady Ministrów, złożony w zgodzie z konstytucją,  o zbadanie;

Czy któryś z wymienionych we wniosku przepisów prawa pierwotnego UE  uprawnia lub zobowiązuje organ stosujący prawo do odstąpienia od stosowania Konstytucji RP,  lub nakazuje stosować przepisy prawa w sposób niezgodny z Konstytucją RP.

Oczywiście ze względów formalnych treść tego wniosku jest rozbudowana, dla potrzeb notki wydobyłem i zaprezentowałem jego istotę.

Na wniosek ten zareagowała Fundacja Batorego w Polsce, której kilkunastoosobowy trzon prawny przyprawia o zawrót głowy z samego czytania tytułów naukowych, nie mówiąc już o pełnionych funkcjach najczęściej w ośrodkach Warszawy i Wrocławia. Rodzynkiem w tym zespole jest prof. dr hab. Fryderyk Zoll, Katedra Prawa Cywilnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, profesor Uniwersytetu w Osnabrück.

Ciekawe, że pod Oświadczeniem z dnia 7.05 - reakcją na wniosek  nie znajdujemy konkretnego autora, któremu przypisać można by błędy i niekonsekwencję, czy pomijanie najważniejszych dla Polski ustaleń Traktatu Lizbońskiego. Sygnuje je cały skład  Zespołu Ekspertów Prawnych Fundacji im. Stefana Batorego. To kojarzy się ze sławetnym zgromadzeniem sędziów wszystkich (prawie) izb Sądu Najwyższego.

Metoda ta pozwala na posługiwanie się argumentem siły i wyłącza w istocie siłę argumentów. To sugerowałoby właściwie pominięcie w debacie publicznej tak sporządzonego Oświadczenia. Jego fragmenty opublikowane zostały jednak przez PAP, stając się przedmiotem zainteresowania.

W tej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak zareagować odpowiednio,

Odnieśmy się więc do istoty oświadczenia, w którym antycypując rozwój wydarzeń stwierdza się;

  "Orzeczenie przez Trybunał Konstytucyjny, że przepisy TUE naruszają Konstytucję będzie stanowiło nie tylko rażące naruszenie prawa Unii Europejskiej, ale także Konstytucji, zgodnie z którą Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego."

Proszę Szanownych Czytelników o zwrócenie uwagi na konstrukcję tej konstatacji. Jest ona w swej istocie prawdziwa. Przede wszystkim z uwzględnieniem zawartego w konstytucji fundamentalnego określnika, - "wiążącego ją".

Wielkość manipulacji kłuje  w oczy.  Świadomości społeczeństwa nie da się już oszukać w taki sposób. Ono doskonale wie, że nie wszystkie uprawnienia i kompetencje Państwa Polska przekazała na rzecz Unii Europejskiej. 

PL