Rządowa PiStacja postanowiła wykorzystać tydzień przedwyborczy do zaproszenia do studia przedstawicieli ogólnopolskich komitetów wyborczych aby w ich obecności wtłuc do głów swoich codziennych widzów to, co wbijała im przez ostatnie miesiące. Aby przekaz był skuteczny każde pytanie przez prowadzących powtarzane było dwukrotnie, a w nim najważniejszym elementem było przeciwstawienie dążenia przywrócenia Polski sprzed lat ośmiu, Polski w kryzysie, zżeranej przez zabiegi polityków służących realizacji obcych interesów, Polsce zmierzającej ku świetlanej przyszłości zagrożonej przez wszystkich kontrkandydatów rządzącej partii. Jakby mało było inwektyw i złośliwości pod adresem Tuska w codziennym przekazie PiStacji, to Morawiecki w każdej wypowiedzi musiał zaznaczać jakim to niegodnym i szkodliwym dla rządzenia Polską kandydatem jest były premier. Ten z kolei nie pozostawał mu dłużny. W konsekwencji ze strony PiStacji i dwóch przedstawicieli największych ugrupowań widz miał okazję dowiedzieć się to, co już wie, że PiStacja jest na usługach rządzącej partii, a najwięksi rywale nie mają Polakom nic do zaoferowania obrócz straszenia przeciwnikiem, który jeśli by rządził, to ho,ho, wszystko byle nie to.
I co z tego dla wyborcy? Dwie główne partie pozostały na okopanych pozycjach i nie sądzę, aby miały szansę przyciągnąć kogoś dotąd niezdecydowanego. Pozostałe raczej tak, szczególnie "Trzecia Droga" i "Lewica". W tej sytuacji PiS nawet jak uzyska największą liczbę głosów, to i tak nie odniesie zwycięstwa, a ponieważ wspomniane dwie partie nie będą chciały być ozdobą do kożucha w rządzie, który zastąpi PiS, to czeka nas bardzo gorąca jesień.
Starsi wyborcy powinni nie zapominać. W 2005 wyborcy odsunęli od władzy postkomunistyczną lewicę, a dwie zwycięskie partie PO i PiS nie były w stanie się dogadać w sprawie rządu. Od tego czasu mamy okładanie się kijami przez ich przywódców Kaczyńskiego i Tuska. Czy w tym roku opozycja wyciągnie jakiekolwiek nauki z tej blisko dwudziestoletniej lekcji? Zobaczymy.
"Nie lubię miasta! nie lubię wrzasków,
I hucznych zabaw, i świetnych blasków,
Bo ja chłop jestem — bo moje oczy
Wielmożna świetność kole i mroczy."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka