cameel cameel
803
BLOG

Blida Song

cameel cameel Polityka Obserwuj notkę 11

Tuliłam go w dłoni, chciałam Ciebie osłonić.

A ona tam stała, groziła, krzyczała, zabiła.


 

Jakiś czas temu przeczytałem w "Gazecie Polskiej", o szykującej się superprodukcji, powstającej dzięki "odpolitycznionej" już TVP. Chodzi o film "Wszystkie ręce umyte".

Więcej o filmie i sylwetkach twórców można poczytać we wspomnianym tekście.

Już samo zapoznanie się z autorami ballady o śmierci Barbary Blidy, nasuwa wnioski co do wydźwięku "dzieła", jednak rąbka tajemnicy uchyla "Gazeta Wyborcza", gdzie można przeczytać:

Film stawia znak zapytania, czy Blida popełniła samobójstwo, czy też jej broń wypaliła podczas szamotaniny z funkcjonariuszką, która poszła z nią do łazienki. Jako pierwsza pisała o tym "Gazeta", wskazując, że na rewolwerze zatarte są ślady palców, funkcjonariusze przed badaniem umyli ręce, ich odzież, którą mogła być podmieniona, a policyjnych oględzin dokonano dopiero po trzech godzinach.

W filmie pokazane są dwie wersje śmierci b. posłanki. Pierwsza: strzał oddany z własnej ręki w niewidocznej dla funkcjonariuszki części łazienki. Druga: strzał z nienaturalnego kąta 20 stopni, do którego doszło podczas szamotaniny.

 
 
Mamy więc do czynienia z kolejną odsłoną brutalnego ataku na PiS, na Ziobrę i na Kaczyńskiego.
To przy sprawie śmierci B.Blidy po raz pierwszy pojawił się w debacie publicznej argument o "krwi na rękach", użyty przez polityków SLD i PO w politycznej wojnie.
 
Wraz z emisją filmu wejdziemy w kolejną fazę tej wojny, ponieważ zostanie rozpętane piekło podejrzeń, a ponieważ dowodów nie ma (gdyby były, komisja Kalisza, która pracuje od trzech lat, już dawno by je pokazała), będziemy skazani na domysły.
 
Już samo to jest dobitnym znakiem, że obecnie, oprócz "TVN" i "drugiej telewizji", już wszystkie bez wyjątku telewizje stały się "zaprzyjaźnione".
 
Pamiętam dobrze sprawę "Dramatu w trzech aktach", byłem wtedy jeszcze gówniarzem, polityką nie interesowałem się bardzo, wolałem historię, ale już wtedy rozmawiałem o polityce z ojcem. Był to czas, gdy tworzyło się Prawo i Sprawiedliwość, a mój ojciec starał się mnie przekonać, że warto zaufać Kaczyńskim.
Pamiętam jak oglądałem tamten film, pamiętam minę ojca, który był mocno przygnębiony, ponieważ chwilę wcześniej chwalił Kaczyńskich. Ja nie miałem podstaw, żeby nie wierzyć, nie miałem jak obronić się przed propagandą, zaufanie do tworzącego się PiS zostało podkopane.
Pamiętam, że ojciec powiedział wtedy, że to wszystko nieprawda, że media nigdy nie były przychylne "kaczorom", nie wierzyłem mu wtedy, ponieważ obraz był bardziej sugestywny.
 
Wówczas do politycznego ataku wykorzystano polskiego popularnego aktora Krzysztofa Kowalewskiego, który uwiarygadniał postać Pineiro (czy jak on tam się nazywał), tego, którzy rzucał oskarżenia na Kaczyńskich.
Po wyjaśnieniu całej sprawy i po przeprosinach TVP, straciłem całkowicie szacunek do tego człowieka, który dał się wykorzystać do nagonki politycznej.
 
Obecnie po raz kolejny jesteśmy (będziemy) świadkami takiej brutalnej politycznej nagonki.
Świadczy o tym szokujący teledysk, gdzie kolejna przedstawicielka zawodu aktora, daje się wplątać w brutalny polityczny atak:
 

Nie wiem jak to nazwać. Czy to już jest prowokacja?

Przyznaję, że lubię czytać felietony S.Michalkiewicza, ale torchę niesmaczne wydawało mi się nawiązywanie przez niego do śmierci B.Blidy, w słowach o "kanonizacji nowej świętej Barbary Blidy", którą przeprowadza poseł Kalisz i jego komisja.

Po tym jednak, co zobaczyłem i usłyszałem w tym teledysku, muszę po raz kolejny przyznać rację Panu Michalkiewiczowi, który bezbłędnie rozszyfrował tę "grę trumnami".

Swoją drogą jak to jest, że na niektórych trumnach można odgrywać 3 letnie operowe arie, połączone z występami solistów L.Millera i R.Kalisza, a niektóre trumny mają pozostać w osnowach ciszy na wieki?

cameel
O mnie cameel

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka