cameel cameel
1095
BLOG

Najwierniejsi z wiernych

cameel cameel Polityka Obserwuj notkę 12

Jakież zaufanie trzeba mieć do własnych czytelników, do ich wierności i stałości poglądów, do ich zaufania i pełnego poczucia wspólnoty, aby zaserwować im tak bezczelną w swojej wymowie sondę, jaką zamieścił przy tekście Agnieszki Kublik portal wyborcza.pl

Przed zapoznaniem się z tym kuriozum (nie wiem jak inaczej to określić), chciałbym jednak polecić wszystkim obejrzenie ostatniego odcinka programu "Bronisław Wildstein Przedstawia", do którego odnosi się ów wpis pani Kublik.

Problemem, który głównie zaprząta głowę pani Agnieszki jest "brak standardów dziennikarskich w TVP".

Za brak standardów, pani ta, uznaje obecność dziennikarzy, którzy się jej nie podobają.

Nad powodzeniem takich działań, pracowała długo, goszcząc u siebie pana Dworaka z KRRiT, pana Snopkiewicza (p.o.rzecznika TVP), oraz panią Szymallę (dyrektor TVP). Nacisk był silny, skierowany na konkretnych dziennikarzy i redakcje.

Sukces okazał się połowiczny (przynajmniej na razie), bo pomimo, że udało się spacyfikować największe,moim skromnym zdaniem, zagrożenie dla szeroko rozumianej władzy ("Misję Specjalną"), a także Bronisława Wildsteina, to nie udało się zniszczyć jeszcze Wiadomości.

Wracając do zaufania, jakim obdarzają redaktorzy portalu wyborcza.pl, swoich czytelników, prezentuję przywoływaną wcześniej sondę:

http://patrz.pl/zdjecia/wildstein

Jak widać w odpowiedzi, portal wyborcza.pl nie przewiduje opcji "nie cieszenia się" z faktu, że Bronisław Wildstein wylatuje.

Najlepsza jest trzecia odpowiedź.

Albo to jest zaufanie do swoich czytelników, którzy nie mają już możliwości "nie cieszenia się", albo to obrona, przed niedawnym "niepożądanym" wynikiem innego sondażu, prowadzonego przez Wyborczą, który stał się celem "masowo głosujących przeciwników in vitro", a przez co stał się nieprawdziwy:

Powyższy screen nie jest mój, został zaczerpnięty stąd: klik

Jak wiadomo, według słusznych sondaży "większość Polaków" popiera in vitro, więc nie może powstawać tutaj żaden dysonans poznawczy, który mógłby doprowadzić do tego, że czytelnicy gazeta.pl zamiast głosować w sprawie jakiegoś programu, postanowili by taki program obejrzeć i sami siebie postawili by poza nawiasem słusznych poglądów.

No bo jakby się potem czuli, jakby nie mogli znaleźć odpowiedzi w sondzie, która pokrywałaby się z ich poglądem.

Co najmniej dziwnie...tak mi się przynajmniej wydaje.

Ja przynajmniej czuję się dziwnie, gdy "największa w Polsce gazeta opiniotwórcza" traktuje moją opinię, jako nieistniejącą.

cameel
O mnie cameel

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka