Zamieszczam treść maila, jaki dziś wysłałem do firmy Gutek Film, na adres: gutekfilm@gutekfilm.pl
Dzień Dobry
Zawsze ceniłem Państwa firmę, za możliwość oglądania w kinach, czy
na DVD filmów ambitnych. Filmów, które nie były holywoodzką papką, a
stanowiły jakąś wartość, zmuszały do refleksji.
Z tym większym smutkiem i żalem przyjąłem dzisiejszą informację o
tym, że Pan Roman Gutek podjął decyzję o wycofaniu się z dystrybucji
kinowej filmu Ewy Stankiewicz:
Bardzo zbulwersowało mnie uzasadnienie decyzji, wprost mówiące o
powodach, czyli o filmie "Solidarni 2010", a także odmowa komentarza ze
strony Pana Romana Gutka.
Chciałbym poinformować szanownego Romana Gutka, że dokument "Solidarni
2010" można oceniać różnie, ale jako świadek i uczestnik tamtych
wydarzeń, stwierdzam, że Pani Stankiewicz bardzo wiernie oddała
atmosferę jaka panowała wśród ludzi żegnających ofiary katastrofy
smoleńskiej.
Szykany jakie ją spotkały i ciągle spotykają (także ze strony
Państwa firmy) są dowodem na to, że przyłączyli się Państwo do
ruchu, który odmawia pewnej dużej części polskiego społeczeństwa,
prawa do zabierania publicznie głosu, w bardzo istotnych dla Polski
sprawach.
Jako człowiek młody i wykształcony, choć odbiegający od szeroko
lansowanego jedynie słusznego modelu, informuję, że nie kupię więcej
biletu na jakikolwiek film dystrybuowany przez firmę Gutek Film, nie
powiększę swojej kolekcji filmów na DVD o żaden film z logo Gutek Film,
a także będę do tego gorąco namawiał swoją rodzinę i znajomych.
Będzie to dla mnie przykry protest, ponieważ jak pisałem na początku,
bardzo cenię gust i dotychczasowy dobór filmów Pana Romana Gutka.
Pozdrawiam
P.S. Kopię powyższego maila wysyłam także do redakcji Rzeczpospolitej
cameel
Inne tematy w dziale Polityka
