Serek biały z rzodkiewką

Cześć !

Już zaczęły pojawiać się świeże warzywa z upraw ogrodniczych. Jedną z najwcześniejszych jest rzodkiewka. Są to takie kulki z ogonkiem, raczej długim i z dugiej strony ma zielone liście... Jadalną częścią rośliny jest jej naturalne zgrubienie, z reguły z zewnatrz jest czerwone (skórka) a w środku białe.

Walory smakowe sa oczywiste. Coś między goryczką i ostrą papryką w ustach, ale da się jeść, jest bardzio smaczne. Jednak najbardziej smakuje w towarzystwie.

Najprostszym sposobem konsumpcji rzodkiewki jest kanapka posmarowana masłem, na któej układa się pocięte cieniutko plasterki rzodkiewki.

Jeżeli ktoś chce eksperymentować - o ile to w ogóle jest eksperyment - może spróbować swieżą rzodkewkę wcisnąć w cukier, i jak zostanie on "doklejony" do rzodkiewki, zjadamy w całości. Cukier podobno łagodzi ostry smak tej rośliny.

Ja jednak chciałbym dzisiaj polecić ser biały z rzodkiewką. Porcję sera zwilżamy dodając mu śmietany lub zsiadłego mleka, Ostatecznie może być handlowa "maślanka". Do tego wrzucamy kilka rzodkiewek pokrojonych w cienkie paski. Całość mieszamy, można dokroić szczypiorku. Serek po wymieszaniu idealnie nadaje się do posmarowania kromki chleba, może być dodatkiem smakowym przy drugim śniadaniu lub przy kolacji.

Foto ilustracyjne, rzodkiewka w końcowej fazie uprawy, http://www.sklep.awimex.pl/files/janox.jpg

Jednak rzodkiewka ma do siebie to, że rośnie wiosną i jesienią, jako poplon. Mogłaby być uprawiana także w miesiącach letnich, ale wtedy bardzo szybko parcieje i staje się niesmaczna.

Zauważyłem także istotną różnicę w smaku rzodkiewki - tej ze sklepu i tej z własnego ogródka. Tu sprawdza się jedno -  żadne przemysłowe uprawy roślin konsumpcyjnych nie zastąpią smaku roślin uprawianych starymi, sprawdzonymi metodami. Musi być ziemia, musi być obornik. Bez tego rośliny nie mają smaku. Owszem, idealna powtarzalność kształtu, wymiaru czy koloru może być atrakcyjna przy wybieraniu, ale smaku prawidłowo uprawianych roślin nie zastąpi żadna uprawa sterowana komputerowo. Chemia ma swoje walory, ale żywność musi być wolna od chemii - tej destrukcyjnej...