Cześć !
Dzisiaj - z uwagi na porę roku - trochę nietypowo. Myślę tu o królewskim daniu z królika, ale też i pamiętam o ludziach w trudnej sytuacji materialnej, którzy mają problemy z zaspokojeniem nawet i podstawowych potrzeb bytowych.
Myślę tu o zainteresowaniu się produkcją żywności na potrzeby rodziny. Od razu dodam, że nie jest to sposób uniwersalny i możliwy do zastosowania przez wszystkich i w każdych warunkach. Ale dla wielu może to być interesująca alternatywa.
Myślę tutaj o własnej hodowli zwierząt przeznaczonych do konsumpcji w ramach rodziny.
Co jest nam potrzebne ? Myślę, że zdeterminowanie, a wtedy na pewno nie będzie problemów. Proponuję własną hodowlę królików tym bardziej, że właśnie teraz ma miejsce ich wykot i lada dzień pojawią się w sprzedaży młode osobniki.
Wcześniej trzeba przygotować miejsce na klatki. W zależności od ich ilości, można zainwestować w parę rozpłodową albo wprost na zwierzęta do hodowli i jesienno-zimowego uboju.
Klatka wolnostojąca
https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS9N5lD9mV3IGjh-Lr0vi0D7GZhFk4Kwbf6uAqtAkANvKzsFfxY
Na fotografii widać typową klatkę wolnostojącą, którą można ustawić niemal wszędzie - czy to w granicach działki przyzagrodowej, na ogródku działkowym, czy też na specjalnie zorganizowanej przestrzeni zabudowy wielorodzinnej.
Trzeba pamiętać, że króliki, jako istoty żywe, wymagają troski, pielęgnacji oraz karmienia. Aby króliki dobrze rosły, warto karmić je czy to zeschniętym chlebem, czy też gotowanymi obierkami z ziemniaków z dodatkiem odpadów przemiału zbożowego.
Króliki muszą mieć trawę, lubią też marchewkę czy buraki pastewne. Muszą też mieć świeżą wodę do picia a klatka musi być utrzymana w czystości. Uzyskuje się to stosując ściołę pozyskiwaną ze słomy pozbobżowej albo też z siana. W okresie zimowym, kiedy nie ma świeżej trawy, króliki karmi się sianem przygotowanym w okresie letnim.
Ubój królików w zasadzie prowadzi się w okresie jesienno-zimowym, kiedy ich futro jest szczególnie gęste. Kiedyś skórki królicze po wyprawieniu były stosowane do produkcji odzieży zimowej, a gorsze jakościowo skórki służyły do wyrobu filcu. Teraz futra nie są modne a filc zastępują tworzywa syntetyczne. Jeżeli chodzi o ubój dla celów konsumpcyjnych, to w zasadzie decydują potrzeby rodziny.
Mięso królicze jest bardzo delikatne i smacze. Można je gotować a z wywaru przygotować przepyszny rosół. Sam królik nie jest duży, więc trudno jest dzielić go w jakiś sposób. Po prostu każdy członej rodziny otrzymuje pewną część do jedzenia. Czasem można królika upiec, ale jest to zabieg i pracochłonny, i czasochłonny, Niemniej, może stanowić uatrakcyjnienie posiłku.
Króliki mnożą się bardzo łatwo i jeżeli ktoś potrafi zająć się taką hodowlą, może je odsprzedawać uzyskując w zamian inne dobra. Tak prawdę mówiąc nie widzę przeciwskazań do zawodowej hodowli tych zwierząt i ich przetwórstwa. Wtedy łatwiej jest zbyć królika w postaci gotowej do jedzenia, aniżeli kupić całe zwierzę i nie bardzo wiedzieć, gdzie go wypatroszyć.
Mięso królicze w handlu detalicznym uzyskuje dość wysoką cenę, ale w ramach samopomocy - kilka rodzin może wspólnie hodować te zwierzęta i dzielić się nimi zamiast odsprzedawać - ale to już pozostawiam inwencji osób zainteresowanych.
Cześć !
Inne tematy w dziale Polityka