Z ogromnym uznaniem komentuję dzisiejszą konwencję programową Lewicy.
Muszę obiektywnie przyznać, że z rosnącą uwagą wysłuchałem trzech następujących po sobie znakomicie skonstruowanych przemówień liderów tworzących tę koalicję-niekoalicję partii, którzy sugestywnie, spektakularnie i żywiołowo potrafili w kilkadziesiąt minut przekonać Polaków, że gdyby przypadkiem Lewica zdobyła władzę w wyborach parlamentarnych, to za rok zrujnowałaby nasze państwo ekonomicznie, politycznie i społecznie.
Adrian Zandberg, Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń po mistrzowsku pokazali, w jaki sposób chcą zniszczyć Polskę, ośmieszyć ją na arenie międzynarodowej, oderwać od Kościoła, zubożyć rodaków, podeptać narodowe imponderabilia, zohydzić wszystko, co wzniosłe i piękne. Teraz każdy, kto zechce oddać głos na Lewicę będzie wiedział, co mu ona gotuje
Dobra robota, panowie!
filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka