Polityk musi ważyć słowa i nie wolno mu ulegać emocjom, a jeżeli już daje im wyraz, to powinien umieć zapanować nad nimi.
Ta trudna sztuka jest wciąż obca Pawłowi Kukizowi, który nazbyt często nie kontroluje się podczas publicznych występów. Właśnie dał tego kolejny dowód na antenie Polsat News. Zapytany o głośną obecnie sprawę odstrzału dzików stwierdził:
- Strzelanie do prośnych loch to bandytka. To jest tak jak robił Bandera i UPA z Polakami.
Mam nadzieję, że muzyk, który jest zarazem politykiem znajdzie w sobie na tyle odwagi, żeby przeprosić za wyjątkowo haniebne słowa.
filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka