Często pada w publicznej debacie pytanie: jeżeli jakiś funkcjonariusz peerelowskiej Służby Bezpieczeństwa został po 1989 roku pozytywnie zweryfikowany, to może pracować w państwowych i samorządowych instytucjach niepodległej Rzeczypospolitej, czy też nie?
Moja odpowiedź jest bardzo krótka i konkretna: takich osób nie należy zatrudniać na żadnych kierowniczych i decyzyjnych stanowiskach. Mogą być szeregowymi urzędnikami, od których nic poważnego nie zależy, a każdy przełożony musi dysponować pełną wiedzą o ich niechlubnej przeszłości.
Inaczej ciągle będzie dochodzić do takich skandali, z jakim mamy właśnie do czynienia w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy, gdzie na wysokich funkcjach pracują ludzie uwikłani w peerelowskie bagno.
filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka