Nie wiem, czy w takiej sytuacji właściwe jest użycie tego określenia, ale zaryzykuję: na szczęście to nie wandale, jak początkowo przypuszczano, ale huraganowy wiatr uszkodził niedawno wyremontowaną Pietę przy alejach Wolności w Nowym Sączu.
Mieszkańcy miasta obawiali się, że zniszczenie pięknej rzeźby upamiętniającej ofiary II wojny światowej było chuligańskim wybrykiem i bardzo ich to zasmuciło oraz zdenerwowało.
„Z ustaleń policji wynika jednak, że Pietę uszkodziła wichura. W wyniku silnego podmuchu wiatru, przesunął się namiot osłaniający pomnik, to spowodowało z kolei, że belka wzmacniająca jego konstrukcję strąciła górną część monumentu. Upadek części Piety powodował dalsze uszkodzenia. Funkcjonariusze wykluczyli, by zniszczenia były dziełem wandali” - czytamy na stronie internetowej Radia Kraków.
W najbliższych dniach miał odbyć się odbiór prac renowacyjnych, tymczasem konieczny jest następny remont.
„Monument nie ma głowy, uszkodzone są kamienne płyty, a cała konstrukcja jest naruszona” - napisano na stronie krakowskiej rozgłośni.
filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości