Nic lepiej nie charakteryzuje prawdziwego charakteru Nowoczesnej od nagany udzielonej - na wniosek zarządu partii oraz Rady Regionu Warszawskiego - przez jej szefa Ryszarda Petru posłowi Zbigniewowi Gryglasowi za wystąpienie podczas debaty plenarnej w Sejmie z opaską Narodowych Sił Zbrojnych na ramieniu.
Parlamentarzysta oddał w ten sposób należny szacunek formacji militarnej, którą Sejm uczcił przez aklamację w 75. rocznicę powstania podkreślając, że dobrze zasłużyła się on Ojczyźnie walcząc o jej niepodległość z okupantami niemieckimi i sowieckimi.
Spektakularny gest patriotyczny Gryglasa zdecydowanie nie spodobał się jednak jego partyjnym koleżankom i kolegom. Najpierw szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer oświadczyła na Twitterze, że był to błąd, a w dodatku pokrętnie „broniła” symbolu NSZ, którego nie można używać do autopromocji, co ponoć uczynił Gryglas ubierając opaskę. Potem przyszła nagana za przyjmowanie przez niego „postaw sprzecznych z programem i ideami Nowoczesnej, w szczególności takich, które mogą być odbierane za przejaw przyzwalania na zachowania nacjonalistyczne i ksenofobiczne”.
Pomijając już kompletną nieznajomość najnowszej historii Polski wykazaną przez polityków tego ugrupowania warto przypomnieć im, że wielokrotnie deklarują publicznie pełną tolerancję dla odmiennych poglądów, zwłaszcza w sferze światopoglądowej. Nagana dla posła Zbigniewa Gryglasa skutecznie zadaje kłam tym twierdzeniom.
Powyższy tekst ukazał się pierwotnie na stronie internetowej Radia RM FM.
filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka