Owsiak nie chce Nobla

            Trzy dni temu pisałem o wysuniętym przez byłego konsula RP w Nowym Jorku i w Vancouver Krzysztofa W. Kasprzyka pomyśle zgłoszenia Jerzego Owsiaka i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy do pokojowej Nagrody Nobla. Dużo wcześniej, bo w 2011 roku historyk kultury emigracji polskiej, ostatni asystent ojca profesora Józefa Marii Bocheńskiego Jarosław Kozak założył na Facebooku profil „Pokojowa Nagroda Nobla dla WOŚP i Owsiaka”, który przypomniał, że podobny projekt miał już kiedyś Zbigniew Hołdys.

            Poparcia udzielił pomysłodawcom Lech Wałęsa.

            - On się napracował, zrobił dużo dobrych rozwiązań. Pomógł wielu ludziom. A więc będę też „za”. Zdaję sobie sprawę, że to regionalny, polski działacz, a jednak komitet trochę inaczej patrzy. Za pierwszym razem chyba nie dostanie, ale tak za dziesiątym ma szansę - powiedział Telewizji TVN 24..

            Z identyczną propozycją wystąpiła ostatnio również znana głównie ze wspólnego wyjazdu na Sylwestra z Ryszardem Petru posłanka Nowoczesnej Joanna Schmidt, która zarejestrowała się już jako podmiot nominujący i rozpoczęła zbieranie materiałów uzasadniających tę kandydaturę.

            „Będę zgłaszać Jerzego Owsiaka do Pokojowej Nagrody Nobla. WOŚP to nasze wspólne dobro, nie tylko narodowe” -  napisała na Twitterze, a Onetowi powiedziała, że ma to być podziękowanie dla 25-letniej pracy Owsiaka, który przez ten czas co rok organizował Orkiestrę.

            - Idea WOŚP łączy ludzi ponad podziałami, a ten pomysł spotyka się z dużym entuzjazmem. Nie jest to tylko akcja, w której biorą udział Polacy. Wsparcie płynie od ludzi z całego świata. Jest to ewenement na skalę światową. Proszę podać mi przykład innej takiej akcji - dodała w rozmowie z portalem.

            Poczyniono już konkretne kroki, aby twórca WOŚP został zauważony przez Komitet Noblowski.

           - Pierwsza faza jest już za nami. W tej chwili jesteśmy w trakcie opracowywania wniosku docelowego. Mamy na to czas do 31 stycznia - poinformował Onet Andrzej Szymczak z poznańskiej Nowoczesnej.

            Sam zainteresowany negatywnie odniósł się do tej idei we wpisie na Facebooku:

            „Pani posłanka zahulała z Nagrodą Nobla. Kompletnie się do tego nie nadaję. Pomyślałem sobie, że jeśli już, to należy odwrócić nieco logikę całego przedsięwzięcia. Otóż będę dumny, jeśli samo proponowanie tego wyróżnienia będzie wiązało się z Fundacją Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy jako instytucją, która przez 25 lat nakręciła Polaków na tak niebywałe rzeczy. Nobel należy się wszystkim, którzy co roku stoją za organizacją Orkiestry: blisko 1700 sztabów na całym świecie, pełnych ludzi, którzy nie szczędzili sił, aby wspólnie tworzyć Finał WOŚP.”

            Co sądzi o pokojowym Noblu dla siebie? Jest zdecydowanie przeciw.

            "Spodziewana ilość focha i podniesionego ciśnienia mogłaby być bolesna. Biorąc pod uwagę fakt, że spożywam alkohol, słucham szatańskiej muzyki i organizuję błotne kąpiele na Przystanku Woodstock… kompletnie się do tego Nobla nie nadaję. Jestem bardziej wojowniczy niż pokorny. To tylko czubek góry lodowej, który kompletnie wyklucza mnie z działań, jakich podjęła się Pani Posłanka w stosunku do mojej osoby. Jedyna korzyść to taka, że dosyć   dowiedzą się o całej tej zadymie” - napisał.

          Ciekawe, czy ten wpis ostudzi emocje zwolenników Jerzego Owsiaka i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.