Sowiniec Sowiniec
668
BLOG

Pojednanie wielkich aktorek

Sowiniec Sowiniec Kultura Obserwuj notkę 50

            Poniższa informacja może wydawać się mało ważna, nawet trochę plotkarska, nadająca się do rubryk towarzyskich gazet, czasopism, portali internetowych i to wyłącznie w tzw. sezonie ogórkowym. Chcę się do niej jednak odnieść, ponieważ od dawna zapanowała w Polsce atmosfera nienawiści: kłócą się ze sobą politycy, wyzywają wzajemnie celebryci, awanturują się dziennikarze. W tej sytuacji cieszy każdy przejaw przyjaźni, solidarności, odbudowy zerwanych więzi.

           Jak poinformował poświęcony życiu gwiazd, poradnictwie i religii katolicki tygodnik lifestyle'owy „Dobry Tydzień”, właśnie doszło do pojednania dwóch wielkich aktorek, które przez wiele lat nie tylko ostro rywalizowały na scenie i na ekranie, ale nawet nie rozmawiały ze sobą: Krystyny Jandy i Jadwigi Jankowskiej-Cieślak.

            „Debiutowały niemal w tym samym czasie. Jadwiga jednak pozostawała w cieniu koleżanki. To bolało. W latach 90. obie artystki grały w Teatrze Powszechnym, gdzie to Janda była gwiazdą. Jadwiga niewiele tam zagrała, ale sporo się napatrzyła na zachowanie niepodzielnie królującej na scenie Jandy. (…) A Janda lubiła rywalizować” - powiedział tygodnikowi pragnący zachować anonimowość informator ze stołecznego środowiska teatralnego.

         Dopiero po śmierci męża Jandy, wybitnego operatora filmowego Edwarda Kłosińskiego obie aktorki wystąpiły w nakręconym w 2008 roku i dedykowanym mu „Tataraku”. Od tej pory Jankowska- Cieślak zapomniała o dawnych urazach życzliwie wspierając rywalkę w żałobie, zyskując jej wdzięczność.

            „Gdy w zeszłym roku po długiej walce z chorobą zmarł mąż Jadwigi, Janda nie wahała się ani chwili i zaproponowała dawnej rywalce rolę w nowym przedstawieniu w kierowanym przez siebie Och-Teatrze. Janda doskonale wie, że w okresie bólu po stracie bliskiej osoby aktor potrzebuje jak najszybciej wrócić do pracy. Jak się okazuje, bolesne doświadczenia zbliżają najbardziej i pomagają zapomnieć nawet o trwającej całymi latami niechęci” - czytamy w „Dobrym Tygodniu”.

            Jako autor książki pod wymownym w tym kontekście tytułem „Zarys filozofii spotkania” z dużą przyjemnością przyjąłem powyższą wiadomość o bardzo przeze mnie cenionych artystkach, która stanowi promyczek nadziei w ciemnych mrokach ogarniającej Polskę nienawiści.

 

Sowiniec
O mnie Sowiniec

filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (50)

Inne tematy w dziale Kultura