Dziesięć lat temu, w 2000 wszystkie polskie lotniska obsłużyły 5 mln pasażerów. W następnych latach szybko wzrosła ilość pasażerów, bywały lata, w których ten przyrost osiągał 25% !
Dlatego w 2010r. z naszych lotnisk skorzystało 17 mln osób, czyli ponad trzy razy tyle, co dziesięć lat wcześniej!. A pamiętać należy, że wzrost nastąpił pomimo kryzysu gospodarki europejskiej, a także naszych kłopotów. Za dziesięć lat będzie to co najmniej 40 milionów. W tej dziedzinie szybko doganiamy inne kraje.
Istniejące lotniska - Warszawa, Katowice, Kraków, Wrocław, Poznań, Gdańsk, nawet po zakończeniu ich rozbudowy na potrzeby Euro 2012 nie obsłużą takiej liczby pasażerów. Także warszawskie lotnisko Okęcie nie może się dalej rozwijać, jest położone zbyt blisko miasta - samoloty nie mogą z niego korzystać przez całą dobę – ruch zamiera pomiędzy 23 a 6 rano.
Potrzeba w Polsce nowego portu lotniczego dla całego kraju, położonego centralnie pomiędzy Warszawą a Łodzią i dobrze skomunikowanego koleją i drogami z innymi miastami. Takie lotnisko powinno powstać do 2020 roku i być w stanie obsługiwać 20 milionów pasażerów rocznie.
Kraje położone w naszej części Europy, mające znacznie mniej obywateli posiadają takie lotniska. Na przykład w Danii mieszka 5 mln osób, a lotnisko w Kopenhadze obsługuje 20 mln pasażerów rocznie. Austria ma tylko 8 mln mieszkańców, ale z wiedeńskiego lotniska także korzysta 20 mln osób rocznie.
Dzięki nowemu lotnisku będziemy mogli latać bezpośrednio do bardziej odległych krajów. Na przykład do Chin w poprzednim roku pojechało 200 tys. Polaków, ale Polska nie ma bezpośredniego połączenia lotniczego z tym krajem. Dlatego lecąc do Chin trzeba tracić czas na przesiadki, czasem po sześć lub więcej godzin, a na biletach zarabia nie LOT, ale inni przewoźnicy.
Coraz więcej Polaków będzie latało na wakacje do Indii lub na Bali, na studia lub naukę języka – Wielka Brytania, w odwiedziny do rodzin lub służbowo - USA.
Nic nie ma za darmo. Nowe lotnisko kosztować będzie 8 mld zł. Ale to się opłaca innym krajom, dlaczego nie miałoby się nam opłacać?. Dzięki lotnisku będziemy mogli latać taniej, bo bilet nie będzie zawierał opłat za przesiadkowe lotnisko, a różnica w cenie to zwykle 150 zł za jeden bilet, czyli już na drugim locie zaczynamy zarabiać. Nowe lotnisko w centralnej Polsce będzie zarabiać na ruchu tranzytowym Wschód - Zachód. Samolot przylatujący rano z Azji, będzie mógł zabrać część swoich pasażerów dalej do Europy lub USA czy Kanady. Powstaną tysiące miejsc pracy na samym lotniku oraz w usługach z nim związanych.
Zapraszam do oglądnięcia filmu animowanego Zbudujmy Lotnisko na http://www.sobieski.org.pl
Film miał swoją premierę podczas kongresu Polska- Wielki Projekt.
Paweł Szałamacha
Poznaniak, czasowo od szeregu lat w Warszawie. Wiceminister skarbu w rządzie PIS. Prawnik z wykształcenia, publicysta. W latach 2008-2011 prezes Instytutu Sobieskiego.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka