Redaktor naczelny Salonu skrytykował pozycję podatku od banków, zgłoszoną wczoraj jako alternatywa wobec podwyżki VAT.
Podstawowy argument - tani populizm. Odpowiadam : usługi finansowe nie są dziś obciążone VaTem. Podatek od banków, to wyrównanie pola gry gospodarczej.
Załóżmy, że otrzymuję spadek 100 mln zł. Chcę otworzyć interes. Badam podatki które będę musiał płacić. Może linię lotniczą ? Sieć kin ? Hm jest VAT. Pośrednictwo finansowe ? Bank ? O moje usługi nie będą obciążone VaTem. CIT jest zawsze.
To nie ma wiele wspólnego z sensownym kapitalizmem, przywilej podatkowy kieruje kapitały w określony sektor.
Nie ułatwiajmy sobie argumentacji zrzucając oponentom populizm, dlatego, że nie odpowiadają nam ich poglądy.
Może pojawić się argument, że działalność bankowa to krwiobieg gospodarki, że jest zasadniczo inna od zwykłych usług. Ale w kolejce do kategorii "krwiobiegu" ustawi się od razu energetyka, bez której bank nie otworzy oddziału itd.
Niemcy, Węgry, Wielka Brytania w różnej formule wprowadzają takie obciążenie. Rozważmy to na spokojnie.
Paweł Szałamacha
Poznaniak, czasowo od szeregu lat w Warszawie. Wiceminister skarbu w rządzie PIS. Prawnik z wykształcenia, publicysta. W latach 2008-2011 prezes Instytutu Sobieskiego.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka