Usługi finansowe są zwolnione z VAT. Wynika to po trosze z trudności określenia postawy opodatkowania. Co miałoby nią być - marża banku uzyskiwana z powodu udzielenia kredytu ? Jej uchwycenie byłoby jednak niesamowicie trudne.
Faktem jest więc dysproporcja - przedsiębiorca prowadzący biuro projektów architektonicznych, kino, zakład fryzjerski itd świadczy usługi obciążone Vat-em, natomiast bankowiec - nie.
Dlatego na serio należy rozważyć wprowadzenie podatku obciążającego instytucje finansowe, wzorem danin które ma zamiar uchwalić Wielka Brytania i Węgry. Podstawą opodatkowania byłaby suma bilansowa banku wynikająca ze sprawozdania finansowego. Stawka podatku mogłaby więc być niska, rzędu 0,3-0,4%, ale i tak podatek przyniósłby dochody pomiędzy 4 a 5 mld zł.
Podatek od sumy bilansowej nie bierze pod uwagę struktury bilansu i o to właśnie chodzi. Pozostawiamy bankowi jej uzdrowienie, jeśli trzeba. Nie wnikamy w jakość portfela kredytowego. W przypadku podatku dochodowego, obciążającego wynik finansowy, bank ma wiele możliwości legalnego obniżenia podstawy opodatkowania. Podatek od sumy bilansowej takich wad (z punktu widzenia fiskusa, podatnik widzi tu zaletę) nie ma.
Na koniec, dodam: oczywiste, że budżetu nie uda się naprawić jedynie przez zwiększanie dochodów. Ale także, nie można polegać jedynie na zmniejszaniu wydatków, jak proponują ekonomiści liberalni. Aby zatrzymać tempo zadłużania kraju, pakiet naprawczy budżetu powinien opiewać na 30-40 mld zł. Zestaw liberalny zawiera min. postulat podwyższenia wieku emerytalnego. Gdyby nawet założyć, że w kolejnym roku NIKT nie przejdzie na emeryturę, to oszczędzimy ok. 3 mld zł. Dlatego wskazane są działania zwiększające dochody.
Paweł Szałamacha
Poznaniak, czasowo od szeregu lat w Warszawie. Wiceminister skarbu w rządzie PIS. Prawnik z wykształcenia, publicysta. W latach 2008-2011 prezes Instytutu Sobieskiego.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka