W miniony czwartek zorganizowaliśmy debatę o transporcie w Poznaniu, z podkreśleniem roli metra, pre-metra, lub rozwiązań hybrydowych typu lekka kolej miejska. Lokalna prasa zamieściła relacje z imprezy. Sceptycy budowy takich systemów powtarzają argument: być może metro by się przydało, ale NIE MA NA TO PIENIĘDZY. Argument ten ma zwolenników w Krakowie jak i Poznaniu, czyli w miastach które posiadają opinię dobrze liczących pieniądze.
9 kilometrów metra w Rennes kosztowało ok 450 mln Euro. W Sewilli 18 km wybudowano za 600-650 mln Euro (dwa razy przecina rzekę).
Kraków buduje dwa stadiony piłkarskie dla prywatnych klubów Wisły i Cracowii za ca 450 mln zł i halę widowiskową za 350 mln zł. Bogatsze miasta włoskie Rzym, Mediolan, Turyn posiadają jeden stadion, na którym na zmianę grają dwie wiodące drużyny z miasta. Roma i AC Milan nie mają własnego stadionu, co nie przeszkadza im grać lepiej od naszych futbolistów. Poznań buduje park wodny za 270 mln zł i organizuje festiwal rockowy za 32 mln.
Wadliwa prywatyzacja PZU kosztowała kraj 4,7 mld zł odszkodowania na które zgodził się minister skarbu. Bez względu na różnice zdań co do tego, czy można było uniknąć wypłaty i kto zawinił, transfer 4,7 mld zł do Holandii pozostaje faktem. Te fundusze mogłyby zostać wydane na wsparcie infrastruktury. Na umowę prywatyzacyjną PZU godzili się ludzie przez nas wybrani, w sumie także przeze mnie, bo w 1997r. głosowałem na AWS, który wydał min Wąsacza i Kamelę-Sowińską.
Innymi słowy, to nie kwestia braku pieniędzy, ale takich lub innych priorytetów władzy publicznej i jakości rządzenia.
Pieniądze w Polsce są, ale wydajemy je na zbytki lub marnotrawimy.
Paweł Szałamacha
Poznaniak, czasowo od szeregu lat w Warszawie. Wiceminister skarbu w rządzie PIS. Prawnik z wykształcenia, publicysta. W latach 2008-2011 prezes Instytutu Sobieskiego.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie