Komentarze do notki: Koszty utrzymania mieszkania i domu - co jest tańsze?

« Wróć do notki

sepulka21 marca 2018, 08:10
" Mamy za to możliwość zainstalowania ogniw fotowoltaicznych, które są dodatkowym źródłem ogrzewania i ciepłej wody. Rozwiązanie takie wciąż bardzo rzadko jest spotykane w przypadku domów wielorodzinnych."
I słusznie, gdyż jest ekonomicznie nieopłacalne. W niektórych krajach pompuje się w prywatne firmy produkujące i instalujące ogniwa pieniądze podatnika. Jeżeli panele FV są instalowane, to najczęściej z powodów snobistyczno-ideowych.
Wiśtawio21 marca 2018, 08:37
Zgoda w naszych warunkach instalowanie paneli w małych domach nie jest uzasadnione ekonomicznie.
Krzysztof J. Wojtas21 marca 2018, 08:28
Nie uwzględniona kwota na utrzymanie samochodu w mieście. Jest też kwestii kosztów komunikacji.

Ogólnie - uwagi bobino są słuszne.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Pogodny21 marca 2018, 08:38
Zdecydowanie tańszym w ekspolatacji jest własny dom, chociaż wymaga on więcej czasu od własciciela niż np. mieszkanie. Mój szwagier ma takie w Warszawie na Pradze Południe. Płaci miesięcznie za nie 1000 złotych. Jest to połowa kwoty jaką ja wydaję rocznie na ogrzewanie. Poza tym ogromnym plusem własnego domu jest własne podwórko na którym on stoi. Jego brak powoduje, że ludzie w mieście nie wiedzą jak wygląda świt wiosną w przyrodzie. :)))
zalogowany21 marca 2018, 08:58
I to właśnie jest powod,że choć się czasem człowiek narobi jak głupi to radocha jest i swoboda.
Pogodny21 marca 2018, 09:10
@ Noo
Dlatego istotnym jest aby domy nie były budowane w stylu "postaw się a zastaw się". Łatwiej utrzymać w kondycji mały domek na kilka pokoi niż molocha z pomieszczeniami w których tylko stęchłe powietrze pomieszkuje.
Pogodny21 marca 2018, 09:14
Mnie też to cieszy, ale jakby nie było praca po pracy zawodowej. Tego ci co w mieście żyją nie znają. Np. teraz czekam aż się pogoda ustabilizuje, bo mam w planie rynny do wymiany. Później czeka mnie szybki remont kilku pomieszczeń (malowanie) oraz przemurowanie jednego z kominów.
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty
Pogodny21 marca 2018, 10:14
Nie wiem, bo nigdy nie miałem mieszkania własnościowego. Ja jednorodzinny jestem :))), ale nie wierzę że w własnościoweym czynszu nie ma. Bo chyba jakiś musi byc jak taki wspólny dom się sypie, chyba że każdy z lokatorów spycha to od siebie i mówi jakoś to będzie, po mnie choćby potop :)) I wtedy stoi ruina przy ulicy.
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty
maur21 marca 2018, 08:54
Mieszkanie 77 m2, miato 75 tys. m. - koszt roczny z EE to ~ 11 000zł.
Mieszkałem też przez większość życia w domach ale z racji różnicy czasów porównać tego się nie da. Bo domy były większe nawet 3 x.
Komentarz został usunięty
Pogodny21 marca 2018, 10:17
Punkt widzenia. Ja nawet będąc zramolałym nie dałbym się wcisnąć w betonową klatkę i być zależnym od daministracji. Bo moze tak się stać że wodę odetną, ogrzewanie wyłączą, trawy nie skoszą, gałęzi nie przytną:)))
Komentarz został usunięty
maur21 marca 2018, 15:17
@noo
Prawdę mówiąc, lepiej czułem się mieszkając w domu. Owszem, w bloku jest jak piszesz. Niby wygodniej. Poprzedni już miałem w mieście i zautomatyzowny super nowoczesnie jak 23 lata temu mogło być. I mimo 240 m2 był tańszy w utrzymaniu niż obecne mieszkanie. Oczywiście w przeliczeniu na 1m2. CO miałem wspomagane kominkiem ale własnej konstrukcji. Tzw. dwupłaszczowy komin do wysokości połowy I piętra podnośił efektywnosć kominka o jakieś 120%. Normalnie w kominku jest ca 0,5m2 powierzchni grzejnej. Dodanie ca 2,5 mb rury metalowej zwiększa nam tę powierzchnię kilkukrotnie. Choć wraz z wysokością temperatura spada to jednak na pietrze będzie jeszcze nawiewało przez kratkę gorące powietrze.
Dzisiaj pewnie miałbym już 1 albo 2 wiatraczki na dachu i parę ogniw fotowoltaicznych. A może i nie. Bo tam miałem matutki vailant 24kW na gaz i załatwiał mi CW CO na cały rok. Gdy paliłem w kominku to temperatura nie pozwoliła na włączenie gazu. To było coś super innowacyjne.

W bloku jest inaczej. Tu CO wspólne. Trzeba pokrywać straty cudze. Bo nie każy ma energooszczędne okna czy zawory. Podobnie z wodą i prądem. Są w końcu wodomierze z odczytem radiowym ale kilkanaście lat trwało przekonywanie ludzi do inwestycji w wodomierze. Jakiekolwiek. Z prądem jest tak, że jest wspólny licznik dla klatki schodwoej, piwnic i windy. I wśród kilkudziesięciu mieszkańców zawsze jest paru z zamrażarkami w piwnicy. Bo tam prąd "za darmo".
By zrobić parking pod blokiem musiałem się ze 2 lata natłumaczyć. Bo po co? Dzisiaj już jest. Ba, zaraz sąsiedzi też sobie zrobili, i miasto zrobiło i SM zrobiła u siebie porządek. Posadziłęm zieleni trochę. Taka aranżacja na 20-lat do przodu. Wyszukałem gatunki by przez cały rok było kolorowo. Gdzie tam, większość psy zaszały na amen a część zwyczajnie rozkradziono. Teraz widzę sąsiedzi też posadzili ile się dało. Może coś z tego będzie.
Są uroki mieszkania w bloku ale są i tego spore minusy.
Komentarz został usunięty
bravo0121 marca 2018, 09:01
Z mieszkania można zostać wyrzuconym po reprywatyzacji budynku, a jak masz mieszkanie własnościowe usłużni Ukraińcy wyperswadują ci że jednak warto opuścić mieszkanie. Z prywatnego domu można być wyrzuconym wtedy gdy rząd przyjmie ustawę pt: " Wszystko co mamy Semitom oddamy".
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Pogodny21 marca 2018, 10:27
Podobno temat nadal pozostaje aktualny, chociaż się o tym nie mówi a wcześniej mówiło, bo PO nad nim mocno dumała. Chodzi o podatek katastralny.
antek141021 marca 2018, 18:39
Podatek katastralny dotyczył będzie zarówno mieszkań w bloku jak i domów. Ekipa która wpadnie na pomysł żeby go wprowadzić zostanie rozniesiona na strzępy przy pierwszych wyborach. Pomysł PO zakładał 1% wartości nieruchomości. Macie państwo mieszkanie na kredyt o pow 50 m kw. W średnim punkcie o wartości 250 tys pln. Do teraz płaciliście podatek od nieruchomości ok 100 pln. Po wprowadzeniu pod. katastralnego 2500 pln. A przyjmijmy że 15 lat temu wybudowaliśmy sobie 120 metrowy dom na terenach wtedy peryferyjnych a teraz miasto się przybliżyło, wartość gruntu wzrosła i dom postawiony za 200 tys pln jest teraz warty 800 tys. 8000 tys podatku.... Ciekawe kto się odważy na taki ruch?
Pogodny21 marca 2018, 20:41
Przed wojną się odważono z tym tylko że dotyczył on wyłącznie powierzchni, które przynosiły właścicielowi dochód. Mieszkania w których się żyło oraz domy nie były wliczane. Podobnie załatwiono sprawę parcel.
Komentarz został usunięty
Pogodny21 marca 2018, 13:19
Zatkać uszy:))))
bobino21 marca 2018, 13:34
zatkać uszy - łatwo powiedzieć! wszak to miłe dżwięki! zaś w nocy cisza, że aż strach!
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
maur21 marca 2018, 15:29
@Boba
Mogę tylko pogratulować.
Pomysł na kominek z płaszczem wodnym jest świetny. Do tego ogrzewanie podłogowe. Gdy woda jeszcze z własnego naturalnego ujęcia to może być przykład modelowy. (Chodzi o kamień w wodzie, gdy będzie mocno zakamieniona dość szybko obniży sprawność CO, Wówczas lepiej zmienić nośnik na taki jak w chłodnicach samochodowych).
Tam pewnie 50* szer. geo to i panel ma większe szanse na opłacalność.
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty
zalogowany21 marca 2018, 11:02
U mnie dom ma 20 lat,solidnie zrobiony ,mimo halnego przez te lata ani jedna dachówka nie ucierpiala.Zwaliła się pergola nie konserwowana,drewniana.Poza tym jak dotąd żadnych remontów poza malowaniem ścian.
Wiśtawio21 marca 2018, 11:21
Dom jedna bryła 120m2+garaż koszt utrzymania rocznie :opał drewno do kominka a 1m3 per m-c , elektryka a 1m-c 270 ogrzewanie podłogowe , woda 200zł rok , odpady 300zeta , szambo 500 zeta rocznie.
Wizyta znajomych , rodziny 3m-ce latem ok.2000tysiaki , utrzymanie kwiatów , trawy itp. 1500.Rozrywki to grzebanie w ziemi a zimą odsnieżanie no niema czasu myśleć o lekarzu.
Komentarz został usunięty
bobino21 marca 2018, 12:18
mam rację porównując dom i mieszkanie:
garaż min. 25-30 m2, pomieszczenie gospodarcze na narzędzia ogrodnicze ( wózek, rowery, kosiarka itp.), kotłownia-pralnia, sień- wiatrołap, przedpokój na dole, kuchnia taka by np. cztery-sześć osób mogło swobodnie pożywić się przy stole, salon około 28-32m2, spiżarka, pokój gościnny, łazienka mała ( sedes, umywalka, kabina) klatka schodowa, korytarz na poddaszu użytkowym z wejściem na strych, 3 sypialnie, łazienka wieksza z oknem ( wanna, bidet, toaletka dla kobiety ), garderoba z deską do prasowania ( nie trzeba codziennie rozstawiać ) - gdzie można zostawić cały bajzel z ciuchami.... Czy możesz to mieć w mieszkaniu? Możesz, oczywiście!!! tylko mieszkanie musi mieć metraż około 110 metrów....
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Komentarz został usunięty
bobino21 marca 2018, 13:36
Właśnie! A to sobie zbuduje banie... trochę drewna zostało.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
bobino21 marca 2018, 13:37
albo dam w banie... na jedno wychodzi?
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Ja wiem21 marca 2018, 12:54
Też kiedyś myślałem, że czynsze są zbyt wysokie i zdecydowałem się na domek. Mieszkania są tańsze w utrzymaniu, ale wiadomo, że to co wspólne, bywa słabo zarządzane, więc jest gorszej jakości. Coś za coś. Domek zazwyczaj wymaga też dwóch samochodów, chyba że jest w dobrej lokalizacji, ale wtedy jest jeszcze droższy.
Bloki dla oszczędnych i wygodnych, domy dla pracowitych (poza czasem w pracy) i wymagających.
Allchemik21 marca 2018, 12:56
dom ma zasadniczą przewagę nad mieszkaniem - można zniwelować większość kosztów do zera.
W wypadku niepewnych emerytur można dom na etapie projektu wyposażyć w instalacje, które można później uzupełniać, niwelując koszty utrzymania i nie korzystając z kredytów. Biorąc pod uwagę niepewność emerytur może to mieć niebagatelne znaczenie w przyszłości dla użytkownika.
I tak :

do CWU w okresie letnim można używać instalacji solarnych
na pochmurne dni mieć kominek z płaszczem wodnym
kominek tak samo dobrze sprawdzi się przy pierwszych chłodach

do ścieków - przydomowa oczyszczalnia daje radę i ma zasadniczą zaletę - z kanalizacji nie śmierdzi

obieg szarej wody - nawet jeśli woda ze studni nie nadaje się do picia bez przegotowania można stąd zasilić spłuczki czy pralkę. Oszczędności na wodzie - znaczne.

większość instalacji działa na prąd więc drobna fotowoltaika do podtrzymywania funkcji życiowych domu jest bardzo na miejscu. Nie traktować jej jako inwestycji nastawionej na zysk ale takiej, która spłaci się w lat 20 i ograniczy koszty , kiedy może nie będziemy ich mogli ponosić. Do tego "za" przemawia aspekt bezpieczeństwa.
Pogodny21 marca 2018, 13:24
No nie wiem. Ostatnio pojawiły się wici że drewno spalane w kominku daje taki sam smog jak węgiel. Tak więc kominki weg. ogólnie. Polacy z Polski spier....ać, bo Unnia chce mieć przestrzeń do życia. Czekam kiedy wymyślą piece centarlnego ogrzewania na powietrze i wahadłowce latające do konstelacji Koziorożca :)))
Ja wiem21 marca 2018, 15:17
hahaha fotowoltanikę nie traktować jako inwestycji :D
Bo wiadomo, że jest nieopłacalna, tak samo te wynalazki wykorzystujące wodę deszczową lub oczyszczoną. Jedyny fakt, to że dom można wykańczać etapami, więc nie trzeba mieć wszystkiego na raz. Można bez dużego kredytu, ale to się wiąże z mieszkaniem przez wiele lat w ciągłym remoncie.
maur21 marca 2018, 15:53
@Pogodny
Te wici to przesada. I to spora.
Z komina, gdzie pali się drewnem, nie powinno być widać dymu. Najwyżej lekko siwy. Gdy jest inaczej oznacza to palenie złym drewnem. Najczęściej mokrym a jak jeszcze iglastym i mokrym to już syf niemożebny.
Jeszcze raz: drewno na potrzeby opałowe domu powinno być ścięte najpóźniej 2 sezony wcześniej. Wówczas po jego rozdrobnieniu na wielkość polana i ułożeniu w stertę, pod zadaszeniem, będzie w stanie odparować wodę do poziomu poniżej 10% wilgotności.
Tu działa prosta zasada fizyki i chemi: albo pozwolimy naturze samej zabrać wilgoć z drewna albo zmusimy drewno do szybkiego pozbycia się tej wilgoci spalając je w piecu. W pierwszym przypadku wykorzystujemy całą energię ognia na własne potrzeby, mamy zdrowe środowisko, i niewiele popiołu. W drugim przypadku większość energii z ognia musimy zużyć na podgrzanie wody w drewnie do poziomu pary i ta ulatniając się zabiera z drewna jeszcze inne składniki co daje kłeby siobiałego dymu gryzącego w oczy i niewiele ciepła użytecznego.
Drewno liściaste zawiera 49,5% C w swoim składzie. Iglaste 50,3%. Lecz iglaste zawiera sporo pęcherzyków żywicznych, które spalajac się dają ciężką sadzę, kłaki jej smołowate o czarny dym.
Poza tym skład chemiczny drewna to jeszcze 43% TLENU, 6% WODORU, 0,2% AZOTU i 0,5% innych związków mineralnych.
Nasz węgiel kopalniany potrafi zawierać węgla mniej niż drewno, za to na pewno zawiera więcej innych substancji mineralnych. Wystarczy pogrzebać w żużlu po spaleniu węgla i w popiele po zrobieniu grilla by naocznie stwierdzić różnicę.
Pogodny21 marca 2018, 20:43
Pelety dają niebieski dym.
KaZet21 marca 2018, 14:56
Dom ok 200 m po podłodze- koszt roczny, zależnie od zimy - 9000-10000 tys. Wiosna/lato 3-4 zamrażarki, chłodnia, min 2 lodówki, dwa razy zmywarka dziennie, dwa razy pralka. Ogrzewanie: przycisk, ustawienie temperatury i leci ciepłe powietrze.
KaZet21 marca 2018, 14:59
...9.000-10.000złotych...
KaZet21 marca 2018, 15:03
A, i jeszcze jedno dla tych, co krytykują duże domy. Nie zawsze jest to fanfaronada. Nam przydałoby się jeszcze z 50m2 powierzchni...
Ja wiem21 marca 2018, 15:20
Plus koszt samochodu oraz rat, za tak wykończony dom (super izolacja lub system ogrzewania).
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty
KaZet21 marca 2018, 16:53
Czy w bloku, jak przyjdzie ci na to ochota możesz puszczać na cały regulator muzykę? Czy jeżeli będziesz miał potrzebę lub chęć wiercenia dziur w ścianach w godzinach wieczornych, to zrobisz to? Czy jeśli zostawisz w samochodzie, np papierosy, to wyjdziesz po nie na parking w przysłowiowych gaciach?Itd itp...
Komentarz został usunięty
KaZet21 marca 2018, 18:01
Piszę o normalnych domach, na normalnych działkach. Ale i tak na takim osiedlu domków, można o wiele bardziej poczuć się wolnym niż w bloku. A już w takich molochach po kilkaset mieszkań, to tragedia.
Pogodny21 marca 2018, 20:48
KaZet zapomniałeś o mini winnicach. Mój dom jest stary, ma grube mury i żelbetowe stropy. Piwnica duża, krzyzacka więc świetnie się w niej przechowuje trunki. No i staw. Nie żadne bajorko ozdobne, ale taki konkret na ryby do 4m głęboki.
MysticMan21 marca 2018, 18:16
Sorry autorze, ale odnoszę nieodparte wrażenie, że nie masz absolutnie żadnego pojęcia o czym piszesz.
mariaj24 marca 2020, 22:52
Mi sie wydaje ze jednak mieszkanie jest tansze zwlaszcza jak nie jest gigantyczne. Moja kolezanka utrzymuje spory dom i nie dosc ze to jest kosztowne to jeszcze co rusz musi cos robic naprawiac. Dlatego ja postawilam na mieszkanie. Mieszkam w Piasecznie i bardzo polecam. Jakby ktos byl zainteresowany to wlasnie u mnie niedaleko otworzyl sie trzeci etap sprzedazy Domu Marzen Piekut wszyscy ich chwala