Zaciągnięcie kredytu to ważna decyzja finansowa. Zanim ją podejmiemy, rozważmy, czy bardziej opłaca się wziąć kredyt samemu czy z kimś. Zadłużenie się wraz z partnerem daje szansę na otrzymanie wyższej pożyczki, ale odpowiedzialność za spłatę także jest wspólna.
Warto wiedzieć, że aby wziąć wspólnie kredyt w banku nie trzeba być małżeństwem, ani nawet prowadzić wspólnego gospodarstwa domowego. Kredyt dla par bez ślubu może być udzielony w każdej instytucji finansowej.
Nie oznacza to jednak, że kredyt można wziąć tylko we dwójkę. Banki pożyczają środki nawet sześciu kredytobiorcom na raz, jednak jest to sytuacja skrajna. W takim przypadku „więcej” wcale nie oznacza „lepiej”, ponieważ gdy kilka osób stara się o jeden kredyt, to może oznaczać, że każda z nich ma znikomą zdolność kredytową i nawet wspólnie nie będą w stanie oddać zobowiązania.
Zobacz też: Błędy, które obniżają naszą zdolność kredytową
Wspólny kredyt – dlaczego warto?
Udzielenie kredytu dwóm kredytobiorcom wiąże się z niższym ryzykiem dla banku. Wynika to z tego, że gdy dwie osoby pracują, niższe jest prawdopodobieństwo, że pojawią się problemy z oddaniem środków. Nawet gdy jeden kredytobiorca straci pracę, to drugi zarobi pieniądze na spłatę rat. Dwie osoby mogą także otrzymać korzystniejsze warunki ze względu na mniejsze ryzyko, przykładowo bank odstąpi od konieczności wykupienia ubezpieczenia, czyli kredyt może być tańszy.
We dwoje można otrzymać wyższą kwotę pożyczki - ze względu na dwa dochody, które bank sumuje. Jeżeli więc chcemy pożyczyć dużą sumę (np. w ramach kredytu hipotecznego), to korzystniej będzie wybrać się do banku wspólnie. Jeśli jednak bierzemy kredyt z osobą, z którą nie mieszkamy (np. z rodzicem), to wtedy do obliczenia zdolności kredytowej zostaną wliczone koszty utrzymania dwóch gospodarstw domowych, czyli automatycznie będzie ona niższa.
Kiedy nie brać razem kredytu?
Warto pamiętać, że samodzielnie o kredyt może starać się tylko i wyłącznie osoba niezamężna albo gdy między małżonkami jest ustanowiona rozdzielność majątkowa. Gdy jesteśmy w takiej sytuacji i tylko my zarabiamy na rodzinę, to korzystniej jest wnioskować o kredyt osobno. Wtedy bank nie weźmie pod uwagę kosztów utrzymania drugiej osoby, czyli możemy liczyć na wyższą zdolność kredytową.
Warto starać się o kredyt samemu także wtedy, gdy podejście partnerów do finansów znacznie się różni. Przykładowo, jedna osoba jest bardziej rozrzutna, a druga oszczędna. Jeśli nie mamy wspólnoty majątkowej, to w takim przypadku bank będzie egzekwował spłatę tylko od jednego kredytobiorcy.
Osobne kredyty są także mniej problematyczne podczas rozwodu. Wtedy każda ze stron odpowiada za spłatę swojego zobowiązania. Ze wspólnym kredytem po rozwodzie trudno sobie poradzić. Można spróbować przenieść kredyt gotówkowy lub hipoteczny na jedną osobę, ale wtedy spada zdolność kredytowa i bank może nie wyrazić zgody na taki krok. Można także zobowiązanie wciąż spłacać razem, ale może to sprawiać problemy, szczególnie gdy małżonkowie rozstali się w złości.
Mówi się, że wspólny kredyt bardziej wiąże niż węzeł małżeński. Dlatego zanim zdecydujemy się wspólnie zadłużyć, porozmawiajmy o naszych potrzebach finansowych oraz o planie spłaty. Za oddanie pożyczonych pieniędzy współkredytobiorcy będą odpowiedzialni oboje. Zanim więc zdecydujemy się na taki krok, dobrze to przemyślmy.
Zobacz też: Masz profil na Facebooku? To może zdecydować o tym, czy dostaniesz kredyt!
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Gospodarka