Bank zachęcił do podpisania umowy kredytowej we frankach szwajcarskich, ale nierzetelnie poinformował, czym to grozi. Sąd unieważnił umowę kredytową. Bank musi oddać klientom 2,1 mln zł.
Ja informuje portal TVP Info, Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok przełomowy dla wielu "złapanych we franka". Nie zakwestionował pojedynczych zapisów umowy, lecz czynności, które doprowadziły do jej podpisania. Do tej pory sądy kwestionowały poszczególne zapisy w umowach kredytowych. Teraz, w kolejnych procesach, frankowicze będą mogli powoływać się na argumentację, która przekonała sąd.
Warszawski sąd uznał, że pracownicy banku wprowadzili klientów w błąd. Nie poinformowali ich dostatecznie na temat ryzyka związanego z kredytem denominowanym we frankach szwajcarskich; udzielali nierzetelnych informacji na temat kosztów umowy, korzyści, a przede wszystkim ryzyka zaciągnięcia zobowiązań w obcej walucie.
Umowę podpisano w 2007 r. Doradca finansowy banku przekonał klientów, że opłaca im się wziąć kredyt denominowany we frankach szwajcarskich. Klienci podpisali umowę kredytową na 2,1 mln zł. Raty kredytu udzielonego przez bank w polskich złotych klienci spłacali we frankach szwajcarskich. Gdy frank szwajcarski zaczął drożeć, wzrosła też wartość długu w banku, mimo spłacania go.
Klienci spłacili cały kredyt w 2013 r.; łącznie oddali bankowi 4,2 mln zł. Teraz Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że ich umowa jest nieważna i sprzeczna z zasadami współżycia. Zgodnie z wyrokiem sądu bank musi oddać klientom 2,1 mln zł.
Wyrok nie jest prawomocny. Klientów w sporze z dawnym Noble Bankiem (obecnie Getin Bank) reprezentował mecenas Dariusz Wółkiewicz.
Zobacz też: Sądy stają po stronie frankowiczów
źródło: www.tvp.info
BG
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Gospodarka