Ucz dziecko oszczędzania już w przedszkolu

Naukę gospodarowania pieniędzmi warto rozpocząć z dzieckiem jak najwcześniej. Dzięki temu jest szansa, że wychowamy człowieka przedsiębiorczego, oszczędnego i szanującego zarobione pieniądze.

Rodzice są najlepszymi nauczycielami w zakresie zarządzania pieniędzmi - uważa 77 proc. młodych osób - uczestników badania „Pokolenie Millennium w świecie finansów i nowych technologii, na tle generacji X i Z”, przeprowadzonego przez Bank Millennium. Prawie połowie badanych członkowie rodziny poradzili, jakie konto bankowe mają wybrać. Jak widać, ogromne znaczenie w procesie nauki zarządzania pieniędzmi ma dobry przykład, który rodzice dają dziecku. Jest ono bacznym obserwatorem i nawet nieświadomie będzie powtarzało finansowe zwyczaje, które zaobserwowało w domu.

Zobacz też: Jak zacząć oszczędzać?

Nauka oszczędzania dla dziecka – sposoby

Dobrą, praktyczną lekcją finansów jest wizyta w sklepie. Oczywiście samotne zakupy na pewno będą spokojniejsze i krótsze, ale nie warto odbierać dziecku okazji do nauki. Jak zorganizować wspólne buszowanie po supermarkecie, aby obyło się bez krzyku i płaczu? Przed wyjściem do sklepu ustalmy z dzieckiem, że może wybrać sobie jedną zabawkę lub coś słodkiego. Kiedy już wybraną rzecz włoży do koszyka, zaznaczmy, że to jest dla niego i o nic więcej nie będzie mógł dziś poprosić. W praktyce jednak nie jest to takie łatwe, kiedy wokół czeka na malucha tyle pokus. Dajmy mu więc zadania, aby wyszukiwało konkretne produkty i wkładało je do koszyka. Jeśli przyniesie to, czego nie ma na liście, cierpliwie odkładajmy to na półkę. Kilka razy zachowamy się konsekwentnie dziecko się nauczy, że nie może mieć wszystkiego, na co ma ochotę.

Najskuteczniejszym sposobem na to, aby dziecko nauczyło się oszczędzać, jest dawanie mu kieszonkowego. Możemy regularnie wypłacać kilka złotych nawet przedszkolakowi. Ważne jest, aby dawać mniejsze kwoty i często – dzięki temu maluch się nie zniechęci. W ten sposób może od razu kupić za wszystko słodycze albo zaoszczędzić na inny cel. Pamiętajmy, aby trzymać się ustalonej kwoty i nie dopłacać, gdy dziecko nas o to poprosi. To ważna lekcja, dzięki której zrozumie, że pieniądze nie mnożą się w portfelu rodzica.

Jak nauczyć malucha oszczędzać? - zabawy

Kiedy wychowujemy kilkulatka, właściwie niemożliwe jest, aby porozmawiać z nim chociażby przez 10 minut na temat traktowania pieniędzy. Dużo skuteczniej wchłonie tę wiedzę poprzez zabawę. Z najmłodszymi dziećmi warto pobawić się w sklep. Na małych kartkach rysujemy banknoty z nominałami i ustalamy ceny poszczególnych produktów. Kiedy maluch jest kupującym, dodajemy poszczególne ceny i sprawdzamy, czy starczy mu pieniędzy. Jeśli nie, to do skutku tłumaczymy, że nie może wszystkiego mieć.

Ciekawe zajęcia proponują już dla kilkulatków Ekonomiczne Uniwersytety Dziecięce. W prosty, zabawny i zrozumiały sposób prowadzący przekazują maluchom podstawy finansów. Jeśli mamy do czynienia z niecierpliwym dzieckiem, to towarzystwo rówieśników może być dla niego atrakcyjniejsze niż nauka w domu. EUD działają przy kilku uczelniach ekonomicznych w Polsce (np. w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Katowicach, Szczecinie).

Ze starszymi dziećmi warto pograć w biznesowe gry strategiczne. Posługując się papierowymi pieniędzmi, można kupować drogie rzeczy, budować swoją strategię pomnażania środków, ale także bezkarnie zbankrutować. Propozycjami godnymi uwagi są: Monopoly, Rekin Biznesu, Biznes po Polsku lub Eurobiznes.

Nauka oszczędzania dziecka nie jest trudnym zadaniem, jeżeli jako rodzice zabierzemy się za nią odpowiednio wcześnie. W ten sposób wychowamy człowieka przedsiębiorczego, oszczędnego i szanującego zarobione pieniądze.