Nie słyszałam żadnej wypowiedzi Tomasza Kality, która by mnie negatywnie zbulwersowała; on był człowiekiem lewicy, a nie lewactwa.
Oczywiście nie zgadzam się z lewicą w sprawach dotyczących ideologii, ale szanuję ludzi lewicy w odróżnieniu od lewaków.
Oglądałam ostatni wywiad/myślę, że ostatni/ w Polsacie.Tytuł programu :Pociąg do polityki, wywiad prowadzony był w pociągu.
Kalita był tam ze swoją żoną Anną.
Było również pytanie dotyczące wiary, okazało się, że Tomasz to człowiek wiary, w odróżnieniu od żony, która w tej sprawie nie zgadzała się ze swoim niedawno poślubionym, bardzo chorym mężem. Zrobiło mi się smutno, tym bardziej, że widać było również różnicę dotycząca przyszłości; Kalita był większym optymistą niż jego małżonka.
Myślę, że prawie wszyscy, a może nawet wszyscy żałują, że ten kulturalny, prawie zawsze uśmiechnięty człowiek tak szybko pożegnał się z życiem.
Inne tematy w dziale Polityka