Brun Brun
651
BLOG

OMEGA najbardziej popularna w Polsce łódź żaglowa

Brun Brun Żeglarstwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

OMEGA

Powstała w 1942 roku w Warszawie kiedy to pozbawiony środków do życia Juliusz Sieradzki usiłował się utrzymać z konstrukcji i budowy łodzi do żeglugi po Wiśle. Wszystko się bowiem w Warszawie w okresie kilku lat zmieniło i tylko Wisła pozostała taka sama. Można było spłynąć żaglówką w dół rzeki i już po kilkunastu minutach było się wśród złotych plaż, porośniętych łoziną gdzie nikt się nie czaił i nikt do nikogo nie strzelał. Popyt na łodzie był duży i w tych właśnie warunkach powstała ta genialna konstrukcja, która służy polskim żeglarzom już od siedemdziesięciu siedmiu lat.

Od momentu zaprojektowania przeszła Omega wszelkie zmiany jakie mogą łódkę spotkać, od zmiany ożaglowania, poprzez maszt, strojenie olinowania, zmianę urządzenia sterowego po całkowitą zmianę sposobu budowania kadłuba. Ale duch oryginału w niej pozostał. Ten sam duch, który w 1943 roku natchnął konspiracyjne władze ówczesnego Yacht Klubu Polski do organizacji na Wiśle żaglowych regat.

Z instrukcją, statkiem komisji, trójkątem wyznaczonym pławami. Impreza pełną gębą, z wybitymi specjalnie z tej okazji medalami projektu wybitnego grafika, Konstantego Sopocki /*/. Na awersie stylizowana Koga otoczona łacińskim napisem ŻEGLUGA JEST KONIECZNOŚCIĄ ŻYCIE NIE JEST KONIECZNE.

Druga część sentencji bardzo szybko stała się przeraźliwą rzeczywistością kiedy kurier, przewożący świeżo wybite medale, w czasie próby zatrzymania i kontroli został zastrzelony przez niemiecki patrol na rondzie Waszyngtona w Warszawie. Cały nakład srebrnych krążków przepadł u okupantów, ocalały medale brązowe, które dzisiaj są wielką rzadkością bo były wybite w liczbie kilkunastu sztuk, zaledwie. Dwa egzemplarze zostały przez polskich kurierów, drogą przez Francję, Pireneje via Gibraltar przewiezione do wojennego Londynu ale zaginęły tam w kurzu historii. Czasem pojawia się jakiś egzemplarz kolekcjonerski, na tyle jednak rzadko, że w zasadzie pozostaje tylko pamięć. I, oczywiście, ta wspaniała konstrukcja, która do dzisiaj, jakże odmieniona ale ciągle przecież ta sama, i ściga się w Mistrzostwach Polski i daje radość wszystkim w żeglarstwie początkującym, na wszystkich chyba akwenach w kraju.

To tak, w przeddzień siedemdziesiątej piątej rocznicy wybuchu Powstania dla pamięci, by nie zapomnieć o tym co w życiu ludzi i narodów jest ważne.


http://www.pogoria.org/dzialy/wydarz/medal/Bez_1.htm

https://zacheta.art.pl/public/upload/mediateka/pdf/58527edf12d7c.pdf

https://klasaomega.pl/


/*/ prof. Sopoćko zasłynął po wojnie jako twórca szeregu wyrazistych prac propagandowych w dobrym socrealistycznym stylu sławiących plan sześcioletni i inne takie. Ale... przed wojną był twórcą okładek do ksiażek morskich, w tym Z HARCERZAMI NA ZAWISZY CZARNYM, Zaruskiego, czy DOOKOŁA ŚWIATA NA DARZE POMORZA Tadeusza Meissnera. Także O DWU TAKICH CO UKRADLI KSIĘŻYC, Makuszyńskiego, pozycja co prawda nic z żeglarstwem nie mająca wspólnego, ale znacząca w naszej literaturze, polityce i historii ;-)

Brun
O mnie Brun

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Sport