Pan premier Tusk wbił mnie dzisiaj w dumę, powiedział, że mało kto rozumie stawkę gry migracyjnej, sugerując delikatnie, że pan prezydent nie rozumie.
A Ja rozumiem.
Chodzi o to, panie premierze, by pozorując medialnie walkę na PISowskim wschodnim płocie, słyszałem, że p. Holland przygotowuje nowy film pt "Stalowa Granica", wpuszczać tysiącami nachodźców przez zachodnią granicę, na której żadnego płotu nie ma no i zaprzyjaźniona policja niemiecka przerzuca ich na naszą stronę autobusami marki SETRA. To chodzi o te autobusy? Prawda?
No i to haniebne, panie premierze, głosowanie w europarlamencie; chodzi o to aby zamiast 100 czołgów K2 i 120 Abramsów w ciągu roku można było kupić dwa Leopardy w Niemczech, z opcją na uzbrojenie w ciągu najbliższych pięciu lat.
Rzeczywiście hańba!
Myślałem przez chwilę, że pan premier ma nas wszystkich za idiotów, ale chyba nie. Kiedy kandydat Konfederacji na Prezydenta, w najbliższych wyborach, zapytał pana Tuska czy ta praworządność, o którą rząd pana premiera nieustannie walczy, to siłowe przejęcie TVP, prokuratury krajowej, aresztowania urzędników, siłowe wtargnięcie do Pałacu Prezydenckiego, to natychmiast odpowiedziało mu cały szereg ministrów Platformy Obywatelskiej, że nie ma racji, jedno zdjęcie z Dudą i mu odbiło. Zatem stan umysłu najwyraźniej zależy od punktu siedzenia. Pan wiceminister sprawiedliwości odpisał, że kandydat nie zna się na prawie.
Generalnie przypuszczenie, że konstytucyjni ministrowie rządu PO mają swoje, daleko idące, ograniczenia kompetencyjne byłoby, chyba, zbyt daleko, nieprawdaż, idące?
Klawy jest nasz pan premier, i ma poczucie humoru.
Ludzki Pan!
https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-premier-apeluje-do-prezydenta-jak-najszybszy-podpis,nId,21322377
Inne tematy w dziale Polityka
