Chyba ani pół zdania w mediach ogólnokrajowych. Trzynastego marca zapalił się i spłonął autobus rejsowy PKSu Gdynia. Podróżująca pojazdem młodzież sprawnie ewakuowała się na zewnątrz i, chwalić pana Boga, nikomu nic się nie stało. Jak wynika z doniesień lokalnych mediów pierwsze policyjne wnioski prowadzą do zarzewia pożaru w komorze silnikowej autobusu, prowizorycznie zatem można wnioskować, że przyczyną zdarzenia był stan techniczny pojazdu. Rozżaleni rodzice uczniów, w mediach społecznościowych dają upust swojej frustracji wskazując, że większość floty przewoźnika jest w podobnym stanie.
https://dziennikpucki.pl/bezpiecz/pozar-autobusu-pks-na-trasie-pomiedzy-werblinia-i-starzynem-ankieta-wideo-zdjecia/
Warto popatrzeć na zdjęcia i pomyśleć co by mogło się stać, gdyby tym pojazdem zamiast sprawnej młodzieży, podróżowali podróżni; matki z małymi dziećmi, ludzie starsi.
Czy tylko ja mam wrażenie, że żyjemy w bantustanie w środku Europy?
Inne tematy w dziale Rozmaitości