Jak się słucha i ogląda zapowiedzi wygrano przegranych "zwycięzców" wyborów to jakby sfora wściekłych psów urwała się z łańcucha i groziła wszystkim podgryzieniem gardeł i zasraniem obejścia. Gryzą się trochę pomiędzy sobą rozpadają na frakcje i koalicje ale generalnie, na razie, srają gdzie popadnie i zapowiadają krwawe jatki w przyszłości.
Ja też tylko ostrzegam.
W tych wyborach był szwindel i nie ma dzisiaj tutaj, żadnego miejsca na eksperymenty z wściekłymi psami.
Inne tematy w dziale Polityka