163
BLOG
BLOG
Ufff, jak gorąco, pufff jak gorąco. I oto przychodzi tysiąc atletów...
Z pewnym rozbawieniem obserwuję rozdarcie w kroku mediów polskojęzycznych, które pod batutą swoich decydentów, na oślep w ślad za panem sekretarzem ONZetu odpalają przygotowaną przez zimę akcję globalnego warrrningu, z jednej strony rysując apokalipsę trzyminutowych powodzi w połączeniu z jednostopniowym (przewidywanym) ociepleniem wyimaginowanej globalnej powierzchni (cokolwiek by to miało oznaczać) z drugiej zaś ronią krokodyle łzy nad stratami nadmorskich hotelarzy liczących straty po najzimniejszym lipcu w historii.
Tak to teoria rozjeżdża się z praktyką.
I jak tam rzyć? Panie Tusk?
Inne tematy w dziale Rozmaitości