Wszyscy szykowali się na sylwestrowy koncert w państwowej telewizji. Tuż przed samym koncertem wynikło zamieszanie z główną zagraniczną gwiazdą wieczoru - uparła się aby wystąpić z opaską na ramieniu przypominającą o prawach osób niewidomych.
Wszyscy szykowali się na sylwestrowy koncert w państwowej telewizji. Tuż przed samym koncertem wynikło zamieszanie z główną zagraniczną gwiazdą wieczoru - uparła się aby wystąpić z opaską na ramieniu przypominającą o prawach osób niewidomych.
Telewizji się to nie spodobało.
- Przecież to absurd - dowodził któryś z dyrektorów. - Prawa osób niewidomych nie są w żaden sposób łamane.
- O przepraszam - uniosła się gwiazda. - Nie ma w tym kraju kin dla osób niewidomych. Wasze władze odmawiają wydawania praw jazdy osobom niewidomym. A poza tym za założenie opaski na ramię podczas koncertu grozi kara w tej reżimowej telewizji!
- Nie grozi - odparł drugi dyrektor. - Zresztą to o czym pani mówi to przekracza poziom absurdu...
- Prawa człowieka to nie jest poziom absurdu! - obraziła się gwiazda. Wycofała się z koncertu w Polsce i pojechała do innego kraju grać koncert dla głuchoniemych.
Państwowa telewizja szybko zorganizowała gwiazdę zastępczą, która miała wystąpić bez opasek promujących prawa osób niewidomych. Kiedy wyszli na scenę cały zespół miał na ramionach czarne opaski.
- Wygrali! - ucieszyła się mama Łukaszka. - Zagrali na nosie telewizji reżimowej, nie tak jak ta pierwsza gwiazda, która wyszła na tchórza!
- Telewizja wygrała! - ucieszył się tata Łukaszka. - Pokazał, że nie jest reżimową, można w niej promować różne poziomy absurdu i nie ma kary, a pierwsza gwiazda wyszła na głupka!
- Przynajmniej wiemy, że pierwsza gwiazda jest największą przegraną - westchnął dziadek Łukaszka.
Babcia Łukaszka zmieniła kanał. Jakiś reporter rozmawiał na ulicy z panem niewidomym.
- Właśnie zagraniczny zespół wystąpił w opaskach promujących prawa osób niewidomych - piał ze szczęścia reporter. - Widział pan ten występ?
- Nie.
- Nie szkodzi - reporter nie przestawał się uśmiechać. - W Nowy Rok będzie powtórka!
Nie biorę żadnej odpowiedzialności za to co robi Łukaszek, a tym bardziej za to, co mówi Gruby Maciek.
A tak poza tym, to fikcja, czysta fikcja.
UWAGA! Podczas czytania nie należy jeść i pić! Nie zaleca się czytania pokątnie w obecności szefa! Opluty monitor czyścimy specjalną chusteczką, a klawiaturę szczoteczką do zębów (by Redpill)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura