Mowa oczywiście o Gatesie, twórcy Microsoftu.
„Zawsze uważałem Dolinę Krzemową za lewicową” – powiedział Gates . „Fakt, że teraz istnieje znacząca grupa prawicowa, jest dla mnie zaskoczeniem”.
„Będę współpracować z tą administracją tak samo, jak współpracowałem z pierwszą administracją Trumpa, najlepiej jak potrafię”.
„Niesamowite rzeczy wydarzyły się dzięki dzieleniu się informacjami w internecie” – powiedział Gates. „Widzicie zło, którego, muszę przyznać, nie przewidziałem”.
„Czułem, że jest pełen energii (Trump) i nie może się doczekać, aby pomóc w napędzaniu innowacji” – powiedział Gates. „Szczerze mówiąc, byłem pod wrażeniem tego, jak dobrze wykazał zainteresowanie kwestiami, które poruszyłem”.
Gates przekazał 50 milionów na kampanie wyborczą Harris, pieniądze wyrzucone w błoto, ale co to dla niego? Jego zafascynowanie trendami neoliberalnymi jest znane, czy jego pokajanie się przed amerykańskim narodem da mu coś? nie sądzę, natomiast Trump powinien uważnie patrzeć na łapki miliarderów, może z wyjątkiem Muska. Gotowi są robić krecią robotę mając wpływ na poczynania rządu USA.
Inne tematy w dziale Polityka
