Porażka z Atletico uwypukliły słabość tej drużyny. Tym młodym piłkarzom uderzyła do głowy woda sodowa, już uważali że sa najlepsi. Zostali po raz kolejny mocno skarceni. Sprawa rozwiązała się w sferze taktyki, a była ona na beznadziejnym poziomie. Okazało się że ci młodzi zawodnicy nie są tacy dobrzy technicznie, brak im szybkości i kondycji, nie są taktycznie przygotowani do trudnych meczów.
A wydawało się że po zwycięstwach z Bayernem i Realem ta drużyna jest już kompletna. Nic z tych rzeczy, regres widać gołym okiem. W meczu pobili chyba rekord podań do obrońców i między obrońcami. Czy oni myślą że tak się wygrywa? Żałosne, że też musiałem to oglądać. Wyróżnił bym dwóch zawodników, in minus, Olmo, ponoć środkowy pomocnik, wschodząca gwiazda, to jakaś pomyłka i Kounde, jemu pomyliły się pozycje, jest prawym obrońcą, a grał jakby w ataku. Przy bramce na 2:1 był chyba pod polem karnym przeciwnika. Przy pierwszej straconej bramce też był nie wiadomo gdzie..
Inne tematy w dziale Sport