Sensacja dnia: PO skoczyło o 10% ! A PiS owi spadło o 5%! Sondażownia IBRIS nie zawsze była poważna i wiarygodna ale nie należy jej lekceważyć.
Jesteśmy stale w procesie odbudowy i budowy państwa po czasach obcej zależności. Koncepcja poprzedniej władzy PO sprowadzała się do zarządzania majątkiem wedle reguł poza krajem sprawdzonych ale bez radykalnych zmian czy reform. Z dużą swobodą, dzięki wstawianiu członków swojej formacji, opanował strategiczne miejsca w centrum i na peryferiach. Do pewnego czasu prawie wszyscy byli zadowoleni. Potknięcia jednak zaczęły narastać, korupcja, błędy wizerunkowe, przecieki i podsłuchy, Liczba niezadowolonych po ośmiu latach wystarczajaco wzrosła by władzę wymienić.
Obecna ekipa ma jednak inne ideowe umocowanie. Tym razem chodzi o coś więcej niż zarządzanie, chodzi o interes narodu i wartości wspólne. Władza jest na cenzurowanym bardziej niż poprzednia ponieważ musi uzasadnić swoje priorytety. Ma jednak dużo słabsze instytucjonalne zaplecze. Wiele instytucji jest stale okupowanych przez ludzi minionego reżimu, którzy stosują obstrukcję. Chodzi dziś o reformy i naprawę tego co nie działa nie tylko wewnątrz ale i w planie międzynarodowym. Oczywiście istnieje ideowy elektorat PiSu, który wiernie przy Kaczyńskim stoi i wie o co chodzi. Gorzej jest z tymi, którzy głosowali po prostu przeciwko PO ale bez głębszego rozeznania w planach nowego rządu a już szczególnie Prezesa. Dla tych ludzi każdy konflikt polityczny powoduje zachwianie ich sympatii.
Wiemy jaki jest potencjał obecnych elit PO, przez 8 lat dali się poznać jej przedstawiciele. Także poseł Schetyna pokazał swoje możliwości i ograniczenia. Nie jest to dobry kandydat na premiera w kraju nad Wisłą i nie trzeba tego za długo tłumaczyć. Ale skoro pani Kopacz była szefem rządu to okazuje się, że przetrwać zawsze można. Były i gorsze przypadki, szczęśliwie minione.
Ale są też obawy i zastrzeżenia do szefa PiSu, że otwiera zbyt wiele frontów na raz. Obserwatorzy sceny politycznej poprzez ekran telewizora - a tych są przecież milczące miliony - mogą odnieść wrażenie, że wraz z PIS em od razu zaczyna się w Polsce wewnętrzna wojna na zbyt wielu polach. Wojna, która wyszła poza granice kraju i nie widać w niej sojusznika dla naszej sprawy. Patrząc od strony polskiego kalendarza wyborczego a i sytuacji w Europie w roku wyborczym dla najważniejszych krajów UE - jest to jednak najlepszy taki rok gdy ze stosunkowo najmniejszą szkodą można takie boje przeprowadzać.
Niemniej niepokój i niebezpieczeństwo pozostaje, że to właśnie wojna totalna jest dla PiSu charakterystyczną cechą i ta łatka może nie dać się odkleić lecz przywrzeć i pozostać na stałe. Co wymyśli PiS by dać ludziom wytchnienie, poczucie bezpieczeństwa i satysfakcji z wybranej władzy? Szkoda byłoby zmarnować to co już się PiS owi udało.
,
Inne tematy w dziale Polityka