Partisan gardening Partisan gardening
1012
BLOG

Poucza Polaków co mają myśleć - Ringier Axel Springer liczy na naszą naiwność?

Partisan gardening Partisan gardening Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 48

  Instrukcje od wydawcy "Faktu" i "Newsweeka" właściwie pokrywają się z płytkimi hasłami KODu i naszej opozycji parlamentarnej. Brzmią jak słowa wsparcia dla swoich, wynajętych w Polsce dziennikarzy i polityków - róbcie tak dalej tyle, że bardziej - i są kontynuacją słów otuchy na trudne opozycyjne czasy. Szef osobiście się ujawnił listem i wybrzmiał zawołaniem do dalszego buntu, jaki narodził się wraz z wygraną PiSu. 

  UE jest waszym sukcesem a Tusk waszą dumą - pisze szef Mark Dekan.  Ale rozmija się ta propaganda z tym, co piszą gazety niemieckie, o kiepskim Tusku wybranym na złość Kaczyńskiemu. Zatem, z czego tutaj być dumnym? Piękna i gładka „europejska autostrada” przyspieszonej integracji - pisze Dekan - stoi otworem dla tych co wybiorą słusznie a Kaczyński z rządem zostanie gdzieś na „parkingu”. Czy są to dobre życzenia i uczciwa ocena szans na integrację? Raczej zwieranie szeregów na podobieństwo tego co mogła czynić kiedyś radziecka „Prawda” w obliczu zagrożenia zarazą „Solidarności”. 

  Finansista Marek Dekan wygląda na typowego europejskiego playboya, amatora szybkich samochodów i wygodnego życia a jego list do wyznawców, powierzchowny i niechlujny w formie wskazuje, że jego myśli błądzą gdzie indziej a na polski rynek może śmiało posłużyć się wytartymi frazesami. Tym bardziej rozbawia czołobitna odpowiedź "Towarzystwa dziennikarskiego" Lisów i Żakowskich,  które w wysokich diapazonach egzaltacji składa wiernopoddańczy hołd menadżerowi swoich wydawniczych sukcesów.

  My, Polacy, postawiliśmy na NATO, którego Niemcy nie lubią i wielokrotnie ich dyplomaci mówili o naszych zabiegach z lekceważeniem. Oni jeżdżą do Rosji i już by chcieli żeby ta Ukraina się wreszcie poddała. NATO przeszkadza niemieckiemu biznesowi w robieniu interesów z Moskwą a wartości europejskie, niedostatki demokracji to są puste hasełka - dobre do poganiania Polaków czy Węgrów. Ale szkodzące przy układaniu się z Rosją, której urażonej dumy lepiej nie drażnić. 

  Oczywiście bezkrytyczny entuzjazm dla UE i stawianie Kaczyńskiego wśród jej wrogów a także wzbudzanie przekonania, że większość Polaków myśli tak samo jak szef Axel et cetera - jest zabiegiem manipulacji faktami i podkopywaniem demokratycznie wybranej władzy. Opozycja wykonuje te instrukcje niemal od początku obecnej kadencji sejmu, swobodnie posługując się modną post prawdą, tworzonych przez siebie faktów medialnych - które w tradycyjnym języku nazywamy kłamstwami. Ideologiczne urabianie polskiej opinii publicznej przez europejski koncern medialny, strażnika interesów obecnych elit Unii Europejskiej - coraz drastyczniej staje w sprzeczności z interesami Polski.

  Prasa niemiecka, prasa europejska u siebie jest w nieco innym nastroju. W Holandii wprawdzie nie doszło do wygranej antyeuropejskiego Wildersa i rządząca europejska klasa polityczna odetchnęła z ulgą. Ale socjaliści ponieśli dramatyczną klęskę a wzrosły w siłę ugrupowania  patriotyczne,  podczas gdy dotychczas centrowe partie, by przetrwać, zmieniły retorykę w kierunku narodowym, wobec radykalizacji społecznych nastrojów spowodowanych przez politykę migracyjną. Analitycy mówią, że ta zmiana nastrojów będzie ciążyła ku wyborczym sukcesom prawicy we Francji i Niemczech. Dokonano tego zwrotu w pośpiechu, gwałcąc europejskie wartości, prawa obywatelskie, gdy rząd Holandii premiera Ruttego zdecydował się wysłać przeciw tureckiej manifestacji uzbrojonych policjantów z psami, armatkami wodnymi i gazami. Nawet Timmermans w Komisji Europejskiej nie zająknie się na ten wstydliwy temat.

  Nie ma się z czego cieszyć, że udało się uniknąć najgorszego i odsunięto w czasie groźbę gwałtownej zmiany. Paskudny nacisk szefa Axel et cetera, lekceważący i podważający polski rząd, to próba zatuszowania konsekwencji braku demokracji i współpracy państw Unii , przy użyciu dyktatu "monopolisty prawdy", licząc na rozbicie naszej solidarności, na wewnętrzny konflikt. Pani Merkel, stawiając na Tuska, przy tej okazji przegrała także walkę o dusze Polaków - a teraz może przegrać bój o utrzymanie władzy kanclerskiej u siebie. 

Próbuję zrozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (48)

Inne tematy w dziale Kultura