Przypomnijmy, jeszcze rok temu Komorowski miał 78% poparcia. Petru się jeszcze nie narodził a PiSu nikt nie brał na poważnie. PSL był po świeżym 23% zwycięstwie w jesiennych wyborach samorządowych. A o Kukizie mało kto słyszał.
Był spokój i nikt w mediach nie wątpił, że demokracja działa. Sądy były sprawiedliwe, Polacy zadowoleni z życia, narôd spokojny o swój marny średni rozwôj.
Z początekiem roku pojawił się mało znany Andrzej Duda a przy nim skromna kobieta Beata Szydło. Ruszyli w Polskę namawiać do dobrej zmiany. I ta zmaina nadeszła w maju. Mieliśmy nowego prezydenta Andrzeja Dudę, ktôry pokonał niepokonanego Bronisława Komorowskiego.
Pani Beata Szydło dostała Dudabus, który razem z Prezydentem zamienili na Szydłobus i, z namaszczeniem Prezesa ruszyła w przez miasta i wioski niestrudzenie podrôżując dniami i nocami aż po dzień październikowych wyborów parlamentarnych. Przekonała wyborców, że dobra zmiana nadejdzie wraz z Prawem i Sprawiedliwością.
W listopadzie pani Szydło została namaszczona na Premiera i polska rzeczywistość zaczęła przyspieszać. Parlament, ministrowie, rząd, nowi wicepremierzy i pan Mateusz Morawiecki, który porzucił wygodną karierę bo ojczyzna woła. Marszałek Senior - nasz drogi Kornel Morawiecki - o którym już książki piszą - pobłogosławił parlament dobrym słowem. Wspomniał o naszych korzeniach, także tych najmłodszych - o Solidarności, od której się zaczęła odradzać nasza wspôlnota narodowa.
Jeszcze się kotłuje walka z siłami poprzedniego reżimu - wszelkimi metodami, zdradą, kłamstwem, pomówieniem i medialną wrzawą.
Ale życzmy sobie by dobra zmiana zwyciężyła i nabrała życia.
Dobrego Roku 2016
Serdecznie życzę !
Inne tematy w dziale Polityka