Abdykuje Benedykt XVI gdy tymczasem na ulicach Kolonii zwariowany tłum idzie w korowodzie zabawy. Więcej tutaj starszych przebierańcôw bo i narôd niemiecki coraz bardziej wiekowy. Weseli, zadowolenii z siebie Niemcy z kraju dobrobytu w ubožejącej Europie.
Przebrana w błazeński karnawałowy krzykliwy kapelusz pani w wieku emerytalnym na pytanie o odejście papieża Benedykta XVII, jej rodaka, odpowiada :
- To nic niezwykłego i mam nadzieję, że następny Papież bedzie bardziej liberalny. Tym żyją dzisiaj Niemcy.
Wszystko to dzieje się na tle ogromnej ciemnej sylwety Katedry Kolońskiej. Budowli, która od Wieków Średnich góruje swoją gotycką strzelistością nad miastem.
"Carmina Burana" wieku XXI obrasta w nowe inspiracje. Odchodzi człowiek wielkiego umysłu w Kościele naszym Powszechnym. Zostawia niedocenione dziedzictwo. Chciał obudzić Europę lecz się nie udało. Odchodzi słaby ciałem i bezsilny duchem.
Diabeł rozkawałkowany i coraz bardziej skuteczny sączy swą przewrotną myśl z każdej medialnej paszczy w dusze maluczkich: - Jesteście wielcy, jesteście wolni, panujecie nad światem. Bo przecież pełna jest niemiecka micha i kufel niemiecki spływa obficie pianą. Nie muszą drżeć narody Europy. Deutsche Wirtschaft ma się wyśmienicie wiec po co te strachy na lachy?
Średniowieczne maszkarony zrzędzą myślą jakąś zatęchłą nie z tego rzeczywistego świata. Makiawelizm tańczy z modernizmem.
Świat jednak się kurczy pod naporem sił zewnętrznych, pod bulgotaniem świeżej krwi nowego Świata, głodnego i nie obrosłego tłuszczem i lenistwem. Tere fere - ciemnogrodu!
Diabła nie ma! Boga nie ma!
Ale będzie dzisiaj chlanie!
Inne tematy w dziale Kultura
