Do posła Żalka - kiedy Tusk przeprosi za fotoradary i abonament RTV?
Kiedy premier przeprosi prezesa Kaczyńskiego za naśmiewanie się z jego decyzji w latach premierowania, wtedy można będzie rozmawiać poważnie. Wystarczy przyznać się do winy i przeprosić.Z pańskim dzisiejszym wpisem trudno się niezgodzić a jednak budzi zasadniczą nieufność. Jest tekstem napisanym pod publiczkę.
Należę do ludzi, którzy tracą orientację i przestają ufać partiom i ich przywódcom, posłom i ekspertom partyjnym. A także mediom i gazetom. Skrzywienie polityczne środków masowego przekazu z prawa i z lewa sprawia, że ofiarą jest zdrowy rozsądek.
Zaczynam wątpić w dobrą wolę i troskę polityków o interesy państwa. Znamy już całą listę grzechów Tuska. Reforma ABW i krytyka CBA też budzi niepokój. A decyzja sędziego Igora Tuleyi sprawia, że mamy znowu wątpliwości czy jest to sędzia niezawisły czy też nie mamy do czynienia z niszczeniem państwa poprzez osłabienie wymiaru sprawiedliwości i determinacji służb w walce z przestępczością.
Ale podobną niepewność budzi także krytyka poczynań rządu przez PiS. Weźmy tak proste przykłady jak fotoradary czy reforma sądów proponowana przez Gowina. PiS krytykuje rząd bezmyślnie za wszystko. Klincz, o którym pan poseł pisze jest tak absurdalny aż szkodliwy. A co z decyzjami rządu bardziej skomplikowanymi, które należy dyskutować i wyjaśniać bardziej wnikliwie? Są tajemnicą, która nawet opozycji nie interesuję. A przecież siedzą wszyscy razem w jednej izbie.
Stoimy po prostu w miejscu i nie wystarczy już nagły przypływ dobrej woli by kogokolwiek przekonać do swoich racji. Stoimy, czyli cofamy się. Dlatego radzę posłowi Żalkowi rozmawianie z opozycją, tą prawdziwą. Z nimi musi się pan poseł dogadywać i przekonywać do swoich racji. My jesteśmy bezradni przez cztery lata, a i w naszych wyborach zmanipulowani i słabo silni.
Inne tematy w dziale Polityka