Partisan gardening Partisan gardening
596
BLOG

Song Hongbinga "Wojna o pieniądz" i Alex Disease

Partisan gardening Partisan gardening Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 13



(A może po naszemu jest Hongbinga Songa? Które jest imę a które nazwisko? Któryś z recenzentów pisze bowiem o panu Songu.)

Czytając zatem "Wojnę o pieniądz" trafiam na miłość naszego Salonowego mizantropa, Alexa Disease - panią Ayn Rand oraz krąg jej wielbicieli. Nie trudno się dziwić uwiedzeniu Pana Alexa piękną Panią Ayn nie tylko ze względu na urodę ale i przymioty intelektu.

Pani Rand zbudowała metafizyczną teorię dla świata wybranych, ziemskich pół bogów, rządców świata. Przydała im słuszne uprawnienia egzystencjalne, atrybuty uzasadniające ich lepszość, ich słuszną władzę nad masami. To Elity elit czyli finanowa elita świata. Ci, którzy rządzą pieniądzem. Bez nich świat nasz rzeczywisty wali się w gruzy, traci swą zdolność trwania na jakimkolwiek poziomie cywilizacyjnym i popada w kompletny chaos. W swej powieści "Atlas zbuntowany" Rand pokazuje katastrofę, która nadchodzi gdy elity pieniądza usuwają się do swojego raju, nie ingerują - a świat mas nie potrafi bez nich żyć i zapada się w samozniszczenie. A wtedy błaga on o powrót Elit na słuszne im miejsce.

W Salonie Pani Ayn Rand bywały osoby wybitne. Młody Allan Greenspan przesiadywał tam godzinami przez kilka lat, nabierał mądrości w rozmowach z uroczą gospodynią, które dla początkującego finansity zaowocowały w końcu posadą szefa Rezerwy Fedralnej, banku banków, rządzeniem finansami świata przez kilkadziesiąt lat.

Trzeba być mizantropem aby dać się uwieźć i umocnić filozofią randyzmu, potrzebą takiej szczególnej elitarności. Jest to dla mnie w postawie Alexa Disease zrozumiałe. Zrozumiały jest także jego atak na Kościół gdyż tak pojęta elita, jak ją Pan Alex widzi, nie znosi konkurencji, żadnej siły niezależnej ideowo czy materialnie, która mogłaby zagrozić wyłączności w pierwszeństwie Elity elit.
Niestety, Kościół z jego siłą, a szczególnie Powszechny Katolicki Kościół, jest dla filozofii randyzmu poważnym wrogiem. Kościołowi bowiem nie wolno dopuścić do chaosu, opuścić swego ludu w biedzie, krzywdzie, zwątpieniu.

Tylko Kościół jest zdolny opanować i zagospodarować katastrofę finansową świata. Może w ten sposób odebrać wyłączność finansowej Elicie elit, jej wyłączność na wybawienie świata z katastrofy chaosu.
Kościôł jest zbawcą w sprawach na tej ziemi najtrudniejszych. Cała jego filozofia to przygotowanie ludu na ten moment. Na upadek i odrodzenie się człowieka.
Czyżby tego Ayn Rand nie przewidziała?
Ale zauważyli wyznawcy jej filozofii. Tam, gdzie władza elit bankowych jest najdoskonalsza i najbardziej wszechmocna, w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, gdzie pieniądz robi się na pieniądzu, powiększając zadłużanie się ludzi i marność dolara, tam nie ma szans na wybôr katolika na przywódcę politycznego kraju. Tam, gdzie Elity zarabiają najwięcej na bankructwach obywateli, nie może być konkurenta, który wskaże inna drogę.

W opozycji do filozofii randyzmu jest także stanowisko Josepha Stiglitza, noblisty i byłego głównego ekonomisty Banku Światowego. Pisze on ostatnio (w "The price of inequality") o marnotrastwie intelektualnym jakie powoduje powiększająca się różnica między biednymi i bogatymi w zachodnim świecie. Wzywa do zmniejszania tej różnicy i dobrowolnego opodatkowania się bogatych, wyrzekając 1% swoich dochodów. Najważniejsze jest jednak owo marnotrastwo, Stiglitz pokazuje bowiem, że obecnie kapitalizm wcale nie jest gwarantem rozwoju i dobrobytu. Jest przeciwnie, to chciwość najbogatszych hamuje rozwôj.

Zatem, poznawszy praktyczne przejawy filozofii randyzmu wyznawanej przez Alexa Disease, jednego tylko u pana Alexa nie rozumiem. Dlaczego "Disease"? Czyżby sam zauważał, że coś tutaj, u niego, nie jest w porządku?

Próbuję zrozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Technologie